Przed Zastal - PBG: Mecz o play-offy?
fot. Sebastian Rzepiel

,

Lista aktualności

Przed Zastal - PBG: Mecz o play-offy?

W środę w zaległym spotkaniu 14. kolejki Tauron Basket Ligi Zastal Zielona Góra podejmie PBG Basket Poznań. Transmisję ze spotkania przeprowadzi TV PLK (od 18.00  na stronie PLK.pl).

Po sromotnej przegranej z Energą Czarnymi Słupsk atmosfera w Zastalu nie była najlepsza. Prezes klubu Rafał Czarkowski głośno wyrażał swoje niezadowolenie z gry drużyny w obronie i w ataku. - Na boisku nie tworzymy zespołu - komentował porażkę. Prezes uchylał się także od odpowiedzi, czy sztab szkoleniowy może spać spokojnie.

Koszykarze Zastalu twierdzą, że najgorsze co mogło się przydarzyć, jest już historią. - I nie możemy już rozdrapywać starych ran. Przegraliśmy z Czarnymi sromotnie, ale podchodzimy do następnego meczu ligowego z pełną mobilizacją. Walczymy o duże dwa punkty, bo jest do dla nas bardzo ważne spotkanie - mówi Jakub Dłoniak, skrzydłowy Zastalu.

Zielonogórzanie we wtorek rano nie trenowali, a wieczorem mieli lżejsze zajęcia. Ostatnie dni zajęć upłynęły na poprawie ataku pozycyjnego oraz analizie meczów rywali z Poznania. - To drużyna podobna do nas. Nieobliczalna. Mogą zarówno wygrać jak i przegrać z każdym zespołem. Nasi trenerzy wyciągnęli już wnioski z ostatniej przegranej i skupili się na poprawie mankamentów w grze naszego zespołu. Staraliśmy się również udoskonalić naszą ofensywę, tak abyśmy mogli bardziej wykorzystać strzeleckie możliwości Jamesa Maye’a. Cały czas poznajemy go jako gracza. Musimy wiedzieć, kiedy i gdzie chce by piłka trafiła do jego rąk. To zawodnik, który może nam dawać około 15-20 punktów w każdym spotkaniu - mówi środkowy Zastalu Chris Burgess.

Amerykanin nie martwi się o zdobywanie punktów przez swój zespół. - Więcej zależy od naszej gry w obronie. Przeciwko Czarnym zagraliśmy fatalnie w tym elemencie - wyjaśnia starszy z braci Burgessów. W drużynie Zastalu wszyscy są zdrowi, zmobilizowani i zapowiadają walkę o zwycięstwo.

Bojowa atmosfera panuje w drużynie PBG Basketu Poznań. - To bardzo ważne spotkanie, które może zadecydować o miejscu w czołowej ósemce. Podchodzimy do tego meczu maksymalnie skoncentrowani. Podejrzewam, że ten mecz będzie zupełnie inny od pierwszego spotkania z Zastalem, które rozegraliśmy w naszej hali. Oba zespoły zmieniły się od tego czasu i można powiedzieć, że są w przebudowie. Ciężko wskazać w Zastalu poszczególnych zawodników,  na których musimy uważać. Oni wszyscy razem tworzą świetny zespół - mówi rozgrywający Łukasz Wiśniewski.

Dla niego przyjazd do Zielonej Góry będzie wyjątkowy z dwóch względów. Po pierwsze, wraca do drużyny w której barwach występował w sezonie 2008/2009. Przyznaje, że występy swoich dawnych kolegów śledzi ze szczególnym zainteresowaniem. Po drugie, ma szanse przełamać barierę 500 punktów zdobytych w Tauron Basket Lidze. Do okrągłej liczby brakuje mu 9 punktów. Być może w jutrzejszym spotkaniu zagra Saša Ocokoljić, który w poprzednim sezonie grał w poznańskiej drużynie. Zawodnik już otrzymał licencję na grę w Tauron Basket Lidze.

Ostatnie spotkanie obu drużyn w Poznaniu zakończyło się zwycięstwem Zastalu dopiero po dogrywce. Mimo wielu roszad w składzie obu drużyn, przed środowym spotkaniem ciężko wskazać faworyta. Spotkanie rozpocznie się godz. 18 w Hali Centrum - Rekreacyjno Sportowego. Do tej pory rozeszło się ponad 2 tys. biletów. Mecz będzie można zobaczyć również w internecie. Bezpośrednią transmisję telewizyjną (w realizacji Regionalnej Telewizji Lubuskiej z Zielonej Góry) przeprowadzi TV PLK.  

Przed meczem powiedzieli

Łukasz Wiśniewski, rzucający PBG Basket: To bardzo ważne spotkanie, które może zadecydować o miejscu w czołowej ósemce. Podchodzimy do tego meczu maksymalnie skoncentrowani. Podejrzewam, że ten mecz będzie zupełnie inny od pierwszego spotkania z Zastalem, które rozegraliśmy w naszej hali. Oba zespoły zmieniły się od tego czasu i można powiedzieć, że są w przebudowie. Ciężko wskazać w Zastalu poszczególnych zawodników, na których musimy uważać. Oni wszyscy razem tworzą świetny zespół.

Jakub Dłoniak, skrzydłowy Zastalu: Nie możemy już rozdrapywać starych ran. Przegraliśmy z Czarnymi sromotnie, ale podchodzimy do następnego meczu ligowego z pełną mobilizacją. Walczymy o duże dwa punkty, bo jest do dla nas bardzo ważne spotkanie. W zeszłym tygodniu pracowaliśmy nieco ciężej. Pracowaliśmy nad zgraniem nowych zawodników i każdy z nas będzie wiedział, co do niego należy. Atmosfera w drużynie jest już lepsza. Jutro wychodzimy na parkiet i walczymy o zwycięstwo.

Chris Burgess, środkowy Zastalu: PBG Basket to drużyna podobna do nas - nieobliczalna. Mogą zarówno wygrać jak i przegrać z każdym zespołem. Nasi trenerzy wyciągnęli już wnioski z ostatniej przegranej i skupili się na poprawie mankamentów w grze naszego zespołu. Staraliśmy się również udoskonalić naszą ofensywę, tak abyśmy mogli bardziej wykorzystać strzeleckie możliwości Jamesa Maye’a. Cały czas poznajemy go jako gracza. Musimy wiedzieć, kiedy i gdzie chce by piłka trafiła do jego rąk. To zawodnik, który może nam dawać około 15-20 punktów w każdym spotkaniu.