Przed Zastal - Kotwica: Mecz o szóstkę
fot. Krzysztof Ziółkowski

,

Lista aktualności

Przed Zastal - Kotwica: Mecz o szóstkę

Jeżeli Zastal Zielona Góra chce grać w pierwszej szóstce Tauron Basket Ligi to musi w niedzielę pokonać Kotwicę Kołobrzeg. - Wiemy, o co gramy - mówi Walter Hodge, rozgrywający Zastalu.

 

 

,

- Wiemy, o co gramy. Zwycięstwo jest warunkiem koniecznym, taka wpadka jak w Polpharmie już nie może nam się przydarzyć - zapowiada Walter Hodge, lider Zastalu. Od postawy Portorykańczyka, jak zwykle w przypadku zielonogórzan, może zależeć najwięcej. Hodge w Starogardzie Gdańskim rzucił co prawda 17 punktów, ale grał na mizernej skuteczności i często podejmował niedobre decyzje. Teraz nie trzeba go będzie specjalnie mobilizować.

Przed meczem z Kotwicą w Zastalu nastąpiło małe trzęsienie ziemi. Z klubem w dość tajemniczych okolicznosćiach pożegnał się Pervis Pasco. - Nie byliśmy zadowoleni z jego gry, dlatego postanowiliśmy zakończyć współpracę - tłumaczył Rafał Czarkowski, prezes Zastalu. Dlaczego więc nie poczekano do najważniejszego meczu sezonu, gdzie Pasco przydałby się choćby w obronie przeciwko Darellowi Harrisowi? Tego nie wiemy.

- To na pewno osłabienie pod koszem, ale musimy sobie radzić bez Pervisa. Nie ma ludzi nie zastąpionych - twierdzi Marcin Chodkiewicz, kapitan Zastalu. On oraz Rafał Rajewicz mogą w końcu doczekać się większej liczby minut. Od czasu przyjścia Mihailo Uvalina praktycznie nie wychodzą na boisko. Jeszcze odważniej wypowiada się Kamil Chanas, który w rozmowie z Radiem Zielona Góra przyznał, że nikt w drużynie nie przejmuje się odejściem Pervisa Pasco. - Pervis był chwilę i już go nie ma. Nie będzie tutaj płakania po nim, życzymy mu jak najlepiej - powiedział.

W Zielonej Górze wszyscy koszykarze podkreślają, że już zapomnieli o ostatniej wpadce i koncentrują się na meczu z Kotwicą. - Wiemy, że to dobry zespoł, który już raz w tym sezonie nas pokonał w dość niespodziewanych okolicznościach. Na pewno nie lekceważymy rywala - mówi Marcin Chodkiewicz.

Kotwica nie ma już szans na awans do pierwszej szóstki, jednak w porównaniu z ubiegłym sezonem jest zespołem silniejszym, ciekawszym i mogącym spłatać jeszcze niejedną niespodziankę. Wygrane z Zastalem czy Treflem Sopot mowią same za siebie.

Mecz w hali CSR w Zielonej Górze rozpocznie się o godz. 17.

Powiedział przed meczem:

Jessie Sapp, rozgrywający Kotwicy: Uważam, że pokonanie Zastalu na wyjeździe jest możliwe. Musimy po prostu ciężko pracować i wrócić do tego, co prezentowaliśmy wcześniej. Cały czas się tym zajmujemy. Nie uważam, że zespół jest przemęczony. Naszym zadaniem jest powrót do takiej gry, jaka zapewniała nam zwycięstwa. Ciężko pracowaliśmy, w przyszłym tygodniu też będziemy mieli okazję więcej potrenować i niedługo będzie widać tego efekty.