Przed PBG Basket - Zastal: Uwaga, Hodge!
fot. figurski.com.pl

,

Lista aktualności

Przed PBG Basket - Zastal: Uwaga, Hodge!

PBG Basket przegrał sześć kolejnych spotkań w Tauron Basket Lidze i cały czas liczy na przełamanie złej passy. Poznaniacy kryzys będą mogli zażegnać w najbliższą sobotę, kiedy ich przeciwnikiem będzie Zastal Zielona Góra.

,

PBG Basket przegrał sześć razy z rzędu, ale najbliżej sukcesu był w zeszłym tygodniu, kiedy podejmował we własnej hali ekipę Śląska Wrocław. Wtedy poznaniacy przegrywali przez większość spotkania, ale w ostatniej kwarcie odrobili straty i doprowadzili do dogrywki. W niej jednak lepsi byli rywale. - Trudno mi wytłumaczyć serię porażek. Nie mam innej odpowiedzi niż ta, że po prostu nie gramy ostatnio wystarczająco dobrze, żeby wygrywać - mówi rozgrywający PBG Basketu Poznań Djordje Micić.

PBG Basket nie potrafił przezwyciężyć kryzysu nawet we własnej hali. Będzie miał jednak na to kolejną szansę. Mimo słabej gry w ostatnich tygodniach koszykarze trenera Miliji Bogicevicia zapowiadają, że są maksymalnie zmobilizowani i będą walczyć o wygraną. - Przegrywamy, ale cały czas próbujemy zachować ducha drużyny. Dużą rolę odgrywa pod tym względem trener, który cały czas dba o dobrą atmosferę pomiędzy poszczególnymi zawodnikami. Dzięki w odpowiednim nastroju pracujemy nad poprawą naszej gry. PBG Basket nadal jest drużyną - zapewnia Djordje Micić.

Nie da się ukryć, że w sobotę PBG Basket czeka bardzo trudne zadanie. Zastal to zespół, który prezentuje się na papierze zdecydowanie lepiej od poznaniaków. Potwierdzają to zresztą dotychczasowe wyniki obu drużyn, które w tym sezonie spotkały się na inaugurację rozgrywek. Lepsi byli zielonogórzanie, którzy wygrali we własnej hali 71:57. - To na pewno dobra drużyna, która gra skutecznie w tym sezonie. Pokazali swoją klasę, wygrywając wiele trudnych meczów z wysoko notowanymi rywalami - uważa Djordje Micić.

Trudno nie zgodzić się ze słowami rozgrywającego PBG Basketu. Zastal potrafił pokonać na wyjeździe między innymi Anwil Włocławek czy Energę Czarnych Słupsk. Oznacza to, że poznaniacy rundę rewanżową rozpoczną od meczu z bardzo wymagającym rywalem. - Zastal wydaje się być kompletną drużyną. Mają wartościowych graczy na wszystkich pozycjach. Przede wszystkim rozgrywający, który jest motorem napędowym tej drużyny. Zagrożenie jest także na obwodzie, gdzie nie brakuje wartościowych graczy. Pod koszem z kolei bardzo groźny jest Uros Mirković. Musimy uważać w każdym miejscu boiska - przekonuje Djordje Micić.

Jednak najbardziej wymagające zadanie może stanąć właśnie przed serbskim rozgrywającym. Jego rywalizacja z Walterem Hodgem zapowiada się bardzo ciekawie. - To jasne, że go znam. Bardzo dynamiczny zawodnik. Doskonale wchodzi pod kosz i świetnie rzuca z daleka. Moim zdaniem to jeden z najlepszych graczy na tej pozycji w lidze. Zgadzam się, że dobra obrona przeciwko niemu będzie ważna, ale pragnę podkreślić, że to nie wystarczy. Tak jak powiedziałem, musimy dobrze bronić Zastal na każdej pozycji. Hodge to tylko jeden z kluczy do wygranej - tłumaczy Djordje Micić.

W Zastalu doszło ostatnio do roszad. Drużynę opuścił Gani Lawal, co na pewno wpłynęło na grę zielonogórzan. Koszykarze Tomasza Jankowskiego przegrali ostatnie dwa mecze. Lawala godnie zastąpić w Zielonej Górze ma teraz Kirk Archibeque. - To dobry zawodnik, ale nie sądzę, że w tak krótkim czasie może radykalnie zmienić styl gry Zastalu - uważa Djordje Micić.

Niewiadomo czy w poznańskim zespole do gry powróci nieobecny ostatnio Aleksander Lichodzijewski. Spotkanie w ramach 14. kolejki Tauron Basket Ligi zostanie rozegrane w sobotę 3 grudnia o godzinie 17.00 w hali CityZen w Poznaniu.