PBG Basket - AZS Politechnika: Micić poprowadził
fot. Patryk Pindral/PBG Basket Poznań

,

Lista aktualności

PBG Basket - AZS Politechnika: Micić poprowadził

Djordje Micić poprowadził PBG Basket do drugiego ligowego zwycięstwa w tym sezonie. W meczu z AZS Politechniką Warszawską (80:68) serbski rozgrywający fenomenalnie kierował grą swojego zespołu. Micić regularnie punktował i obsługiwał swoich kolegów wieloma dokładnymi podaniami. Skutecznie wspierali go inni zawodnicy.

,

Djordje Micić był pierwszoplanową postacią meczu w Poznaniu niemal od pierwszej akcji. Najpierw doskonale uruchamiał wysokich zawodników. Dzięki temu wiele punktów zdobywali Aleksander Lichodzijewski i Damian Kulig. Serb jednak sam wiele razy potrafił przechytrzyć obronę rywali. To w dużej mierze dzięki niemu PBG Basket zbudował do przerwy szesnastopunktowe prowadzenie. - Prawda jest taka, że przegraliśmy to spotkanie między innymi z powodu braku dobrej obrony przeciwko zagraniom dwójkowym rywala. Djordje Micić jechał z nami w lewo i w prawo, a my niewiele potrafiliśmy zrobić. Zagrał dziś naprawdę znakomite spotkanie - komplementował swojego rywala koszykarz AZS Politechniki Michał Nowakowski. 

Dobry dzień poza wysokimi zawodnikami miał także Tomasz Smorawiński, a ważne punkty dorzucili Żarko Comagić i Jakub Parzeński. Jednak na uwagę zasługuje przede wszystkim fakt, że gospodarze umiejętnie wykorzystywali swoją przewagę pod koszem. Duża w tym zasługa nie tylko graczy podkoszowych, ale wspomnianego Micicia, który kilka razy sprawił, że jego koledzy w zasadzie musieli jedynie dopełnić formalności kierując piłkę do kosza rywali. - Poznań zagrał w pierwszej połowie doskonałe spotkanie. Przegraliśmy pod koszem. Wystarczy spojrzeć na Damiana Kuliga, który na tej pozycji jest zdecydowanie silniejszym graczem - wyjaśniał Michał Nowakowski.

Znacznie mniej pozytywów było w ekipie gości. Poza doświadczonym Leszkiem Karwowskim raczej brakowało w niej atutów. W rezultacie do przerwy poznaniacy prowadzili 50:34. - O naszym sukcesie zadecydowała obrona. Naszym założeniem było ograniczenie pozycji rzutowych dla Pamuły i Ponitki i to doskonale udało się zrobić. Właśnie z tego powodu moim zawodnikom po raz kolejny należą się duże gratulacje. Przez to nieco otworzył się Karwowski, który zdobył najwięcej punktów - tłumaczył trener gospodarzy Milija Bogicević.

Druga połowa była znacznie lepsza w wykonaniu koszykarzy AZS Politechniki. Goście cały czas próbowali gonić poznaniaków i w pewnym momencie zbliżyli się do nich nawet na dziewięć punktów. Tak było na około sześć minut przed końcem spotkania po celnym rzucie za trzy punkty Michała Michalaka. Gospodarze po przerwie dla swojego trenera odpowiedzieli jednak rzutem za trzy Tomasza Smorawińskiego i później kontrolowali przebieg meczu. - Mogliśmy dokończyć to spotkanie wcześniej, ale zabrakło nam nieco sił. Uważam, że biorąc to pod uwagę, wygraną 12 punktami należy uznać za sukces - mówił po meczu trener PBG Basketu Milija Bogicević.

Po raz kolejny w zespole z Poznania skuteczni byli Damian Kulig, Aleksander Lichodzijewski i Żarko Comagić. Zdecydowanie najlepszym graczem meczu był jednak  rozgrywający PBG Basketu Djordje Micić, który zdobył 18 punktów i miał siedem asyst. - Ten zawodnik zaczyna grać coraz lepiej, a przede wszystkim robi to bardzo zespołowo. Dziś to przełożyło się na naszą wygraną. To bez wątpienia jeden z najbardziej znaczących koszykarzy w drużynie - podsumował grę swojego kolegi Tomasz Smorawiński.

Dla PBG Basketu wygrana z AZS Politechniką Warszawską była drugą z rzędu. Goście, po dwóch wyjazdowych zwycięstwach, przerwali swoją dobrą passę.