Przed PBG Basket - AZS Politechnika: Przewaga pod koszem
fot. Paweł Pietranik/pietranik.com

,

Lista aktualności

Przed PBG Basket - AZS Politechnika: Przewaga pod koszem

PBG Basket Poznań po pierwszej wygranej w tym sezonie Tauron Basket Ligi zapowiada, że pójdzie za ciosem. Po trudnym początku sezonu przed drużyną trenera Bogicevicia teoretycznie łatwiejsze spotkania. W niedzielę do stolicy Wielkopolski przyjedzie AZS Politechnika Warszawska.

,

Poznaniacy w czwartej kolejce Tauron Basket Ligi pokonali pewnie ekipę Siarki Jezioro Tarnobrzeg. To spotkanie potwierdziło, że z meczu na mecz forma PBG Basketu rośnie. Drużyna z Poznania najgorsze chwile zdaje się mieć już za sobą i chce kontynuować zwycięski marsz przynajmniej przez dwa najbliższe mecze, które rozegra we własnej hali. Pierwszym rywalem będzie nieobliczalna AZS Politechnika Warszawska. - Teraz gramy dwa razy we własnej hali. Wydaje mi się, że to korzystna sytuacja. Zresztą, tak musi być dokładnie z wszystkimi spotkaniami przed własną publicznością. U siebie możemy ograć każdego. Przed nikim nie należy czuć przesadnego szacunku - uważa Żarko Comagić, który był jednym z bohaterów PBG Basketu w meczu z Siarką Jezioro Tarnobrzeg.

Poznaniacy w środę pokonali rywala, ponieważ mieli znacznie więcej argumentów w ataku. W PBG Baskecie w zdobywanie punktów włączyło się kilku graczy i to dało wymierne efekty. Na duże słowa uznania w tym meczu zasłużył młody Jakub Parzeński, który potwierdził, że drzemie w nim spory potencjał. Gołym okiem widać, że forma tego zawodnika jest coraz lepsza i w kolejnych meczach w Poznaniu mogą mieć z niego wiele pożytku. W poznańskim zespole główną rolę odgrywają jednak gracze doświadczeni. Coraz skuteczniejsi są Żarko Comagić i Damian Kulig. W ważnych momentach drużynie pomaga Djordje Micić, a sporo z ławki wnosi Aleksander Lichodzijewski. Ten ostatni w meczu z Siarką nabawił się groźnie wyglądającego urazu, ale najprawdopodobniej nie pociągnie on za sobą poważniejszych konsekwencji. - Olek ma podkręconą kostkę. Odczuwa lekki ból, ale jutro będzie już trenował z zespołem. Powinien być gotowy na niedzielny mecz - powiedział menedżer drużyny Arkadiusz Sondej.

Najbliższy rywal drużyny ze stolicy Wielkopolski to ekipa nieobliczalna. Pokazały to już pierwsze kolejki tego sezonu w Tauron Basket Lidze. Młody skład AZS Politechniki przegrał dwa pierwsze spotkania z faworytami, jednak później zaskoczył pozytywnie i to w meczach wyjazdowych. Wyższość drużyny Mladena Starcevicia musiały uznać zespoły z Kołobrzegu i Starogardu Gdańskiego. - Myślę, że ten zespół, mimo młodego składu, potrafi grać w koszykówkę. Pokazali to już w pierwszych spotkaniach tego sezonu. Dwie wygrane to najlepszy dowód, że mogą być groźni dla każdego. W Słupsku przez całe spotkanie walczyli o wygraną. To niebezpieczny rywal i przez cały mecz trzeba być maksymalnie skoncentrowanym, żeby ich pokonać - uważa zawodnik PBG Basketu Poznań Jacek Sulowski.

Wydaje się, że siła AZS Politechniki Warszawskiej znajduje się głównie na obwodzie. Niewykluczone więc, że poznaniacy spróbują wykorzystać swoje atuty pod koszem. - Na obwodzie mają sporo do zaoferowania. Pod koszem nie wygląda to tak okazale. Na tę chwilę mają chyba tylko Nowakowskiego i Kolowca. Zupełnie inaczej wygląda to na obwodzie, gdzie groźni są Pamuła i Ponitka. Na rozegraniu z powodzeniem gra Wilczek. Do tego wszystkiego dochodzi doświadczony Leszek Karwowski. To młoda drużyna, ale trochę już ze sobą grają. Do meczu z nimi należy podejść bardzo poważnie - tłumaczy Sulowski.

- Trudno powiedzieć, czy będziemy grać więcej pod kosz. Od kilku meczów staramy się, żeby nasza gra była równomiernie rozłożona na wszystkich graczy. Gramy pod kosz, ale wykorzystujemy także obwód. W najbliższym meczu pewnie jakoś radykalnie to się nie zmieni - dodaje Jacek Sulowski.

Mecz PBG Basket Poznań - AZS Politechnika Warszawska w najbliższą niedzielę, 23 października w hali AWF w Poznaniu. Początek o godzinie 17:00.