W tabeli o miejsca 9-12 liczą się wszystkie punkty zdobyte dotychczas. Zespoły rozegrają sześć kolejek, każdy z każdym, u siebie i na wyjeździe. Spada ostatni zespół.
Drużyny Zastalu Zielona Góra i Siarki Tarnobrzeg przystąpią do sobotniego meczu mocno osłabione. W drużynie gości nie ma już Michaela Deloacha i Kevina Goffneya, natomiast kontuzja kolana wyklucza środkowego Zastalu Chrisa Burgessa z występów do końca rozgrywek. W związku z tym na więcej minut może liczyć Żarko Comagić, który na początku był zmuszony występować na pozycji silnego skrzydłowego. I w tej roli sprawdzał się więcej niż poprawnie. Sobotni mecz będzie szczególny dla Rafała Rajewicza, który sezon rozpoczął w Zastalu a obecnie gra na wypożyczeniu w Siarce. Zielonogórzanie zdecydowali się na taki krok, gdy zatrudnili Davida Burgessa. Pojedynki obu dżentelmenów powinny być dodatkowym smaczkiem sobotniego spotkania. Początek o godz. 18 w hali Centrum Rekreacyjno – Sportowego w Zielonej Górze przy ul. Sulechowskiej.
Mimo dobrego sezonu koszykarzom Polonii Warszawa nie udało się awansować do play-off i pozostała im tylko walka o utrzymanie. W pierwszym meczu tej fazy Czarne Koszule podejmą u siebie na parkiecie Kotwicę Kołobrzeg (sobota, godz. 18). Warszawianie zagrają poważnie osłabieni, bowiem w środę do USA wyjechał najlepszy strzelec zespołu, Darnell Hinson. Powodem wyjazd Amerykanina jest rodzinna tragedia. - Mamy nadzieję, że uda mu się przezwyciężyć nieszczęście, które spotkało jego rodzinę. Wierzymy, że Darnell jeszcze do nas wróci – powiedział prezes Piotr Pawlak. Wygląda na to, że to jedyne osłabienie Polonii przed walką o utrzymanie. Możliwe jednak, że wkrótce do zagranicznych zespołów odejdą pozostali obcokrajowcy ze stolicy. Wszystko wskazuje, że w ostatnich spotkaniach sezonu 2010/11 więcej szans otrzymają młodzi Polacy z Warszawy. - Nie mamy zamiaru jednak nikomu odpuszczać, będziemy walczyć o zwycięstwo do końca - zapowiada trener Wojciech Kamiński.
Powiedzieli przed 1. kolejką:
Maciej Raczyński, rzucający Zastalu: Naszym celem jest dziewiąta lokata. Będziemy więc robić wszystko, żeby zrealizować oczekiwania władz klubu.. Jesteśmy już trochę zmęczeni sezonem, ale trener Tomasz Jankowski dozuje nam odpowiednie dawki treningowe. W sobotę postaramy się zagrać agresywnie w obronie, tak jak ostatnio z Polpharmą. Jeżeli się uda, to powinniśmy wygrać z Siarką
Stanley Pringle, rozgrywający Siarki: Zastal to dobra drużyna, której niewiele zabrakło do gry w play-off. Jednak mecz u siebie z nimi pokazał, że można z tą drużyną wygrać. Opuściło nasz zespół dwóch zawodników i myślę, że ich brak będzie bardzo widoczny. Szczególnie pod koszem, gdzie nie ma zmiennika dla Louisa Truscotta. Zastal też nie zagra w najmocniejszym składzie i liczę, że nam to pomoże. Będziemy grać i walczyć jak w każdym meczu ligowym. Na pewno nie odpuścimy i myślę, że kibicie zobaczą w sobotę dobre spotkanie. Wygra w nim drużyna, która tego dnia będzie w lepszej dyspozycji.
Wojciech Kamiński, trener Polonii: Wciąż możemy spaść z ligi, bo Siarka ma jeszcze matematyczne szanse by się utrzymać. Dlatego w każdym meczu będziemy grać na całego, nie ma mowy o odpuszczaniu. O miejsca 9-12 będziemy grać bez Hinsona, co jest ogromnym osłabieniem. Lukę po nim będą musieli załatać Polacy. Reszta młodych graczy też będzie mogła liczyć na więcej minut.
Jessie Sapp, rozgrywający Kotwicy: Jesteśmy gotowi do starcia z Polonią. Ostatnio mieliśmy ciężki mecz. Jesteśmy skoncentrowani na najbliższym rywalu. Trochę szkoda, że nie znaleźliśmy się w fazie play-off. Mieliśmy realną szansę, aby się tam dostać, jednakże na dzień dzisiejszy musimy się skupić na jak najwyższej lokacie na koniec sezonu. Dużo wiem na temat najbliższego rywala. Grałem przeciwko nim swój pierwszy mecz w Kotwicy. Polonia to dobry zespół, który posiada dobrych obrońców. Poza tym dysponują dużym potencjałem pod koszem. Musimy po prostu zagrać tak jak zagraliśmy ostatnim razem przeciwko nim, a wtedy odniesiemy zwycięstwo.