Siarka - Kotwica: Amerykanie dali zwycięstwo
fot. Andrzej Romański

,

Lista aktualności

Siarka - Kotwica: Amerykanie dali zwycięstwo

Kibice w Tarnobrzegu byli świadkami sporych emocji w ostatniej kolejce Tauron Basket Ligi. Prowadzenie przez całe spotkanie co chwilę się zmieniało. Decydujące dla wyniku akcje przeprowadzili w Siarce amerykańscy zawodnicy - głównie dzięki nim Siarka Tarnobrzeg wygrała z Kotwicą Kołobrzeg 82:81. Karierę sportową postanowił zakończyć Eric Taylor.

Mało brakowało, a tak jak w pierwszym meczu w Kołobrzegu, bylibyśmy świadkami dogrywki. Ponad trzy i pół kwarty nie było tak zacięte jak sama końcówka. W pierwszej połowie to Siarka była na mniejszym lub większym prowadzeniu. W drugiej połowie sytuacja się odwróciła i to Kotwica kontrolowała przebieg spotkania. Jednak w końcówce wyraźnie zabrakło koncentracji gościom.

- Mecz może nie był na najwyższym poziomie ale był dosyć zacięty. Byliśmy dzisiaj wolniejsi, jak to zazwyczaj bywa. Nie potrafiliśmy kontrolować gry, tak jak powinniśmy, nad czym pracowaliśmy przez półtora kwarty - mówił na pomeczowej konferencji trener Kotwicy, Dariusz Szczubiał.

Początek meczu to luźna i efektowna gra, szczególnie ze strony gospodarzy. Przynosiło to dobre efekty, bo w pierwszej kwarcie to Siarka wyraźnie dominowała i wygrała tę część gry 27:19. W drugiej kwarcie to goście mocniej zaatakowali. Jedna i druga drużyna zaczęły grać na poważnie i od razu mecz się wyrównał. W czwartej minucie drugiej kwarty, po trójce Bartosza Sarzały, goście pierwszy raz wyszli na prowadzenie 29:30. Od tego momentu, aż do końcówki ostatniej kwarty, na prowadzeniu była cały czas Kotwica.

W samej końcówce goście zagrali wyraźnie słabiej w obronie. Duży wpływ miały na to problemy z faulami podstawowych zawodników gości. - Nie była to taka obrona, jakiej trener wymagał od nas. Dopiero lepiej pograliśmy w drugiej kwarcie, kontrolowaliśmy już powoli przebieg meczu. Punktowaliśmy przeciwników. W jednej chwili straciliśmy całą przewagę, którą wypracowaliśmy ciężką pracą. Kolejny raz nie mamy szczęścia do końcówek - powiedział po meczu Sławomir Sikora.

Na minutę przed końcem goście prowadzili trzema punktami i wydawało się, że mają mecz pod kontrolą. Na 46 sekund przed końcem meczu dwoma celnym rzutami wolnymi Michael Deloach zmniejszył stratę Siarki do jednego punktu. Później tylko raz z linii rzutów wolnych dla gości trafił Fisher i to oni prowadzili 78:80. Na 18 sekund przed końcem zespołową akcję Siarki zakończył wsadem Rafał Rajewicz i na tablicy pojawił się remis. Następnie znów faulowany zawodnik gości trafia tylko jeden rzut wolny. Na 2 sekundy przed końcem, rzutem spod kosza Louis Truscott ustalił wynik meczu na 82:81 dla Siarki.

Rzut Łukasza Diduszki w ostatniej sekundzie został zablokowany przed Deloacha. - Nie widziałem go. Dostałem piłkę pod koszem, mogłem wymusić faul, ale nie widziałem go. Potem było już mało czasu. W takiej sytuacji oddaje się szybko rzut, aby zdążyć z czasem - opisywał po meczu swoją ostatnią akcje Diduszko. Dzięki temu to Siarka mogła się cieszyć ze zwycięstwa kończącego rundę zasadniczą.

Ostatni mecz w barwach Siarki rozegrał w niedziele Eric Taylor. Zawodnik po wielu latach gry postanowił zakończyć karierę. Został przed meczem uhonorowany przez działaczy Siarki symboliczną statuetką. - Chciałbym podziękować wszystkim w klubie. Trenerowi Pamule, prezesowi Pyszniakowi i dyrektorowi Jarkowi. Spędziłem tutaj wiele miłych chwil i zawsze chętnie będę powracał myślami tutaj - mówił po meczu Taylor.

Trener Siarki Bogdan Pamuła był zadowolony z tego, że udało się w końcu przerwać serię porażek. - Cieszę się z tego zwycięstwa. Czekaliśmy na wygrany mecz dosyć długo. Doczekaliśmy się i to jest najważniejsze. Chciałem podziękować chłopakom. Mimo że w tabeli jesteśmy w trudnej sytuacji, to pokazali, że potrafią grać do końca - mówił po meczu trener gospodarzy.

Po meczu w Tarnobrzegu i tak już nieciekawa sytuacja zdrowotna gości jeszcze bardziej się pogorszyła. Skrzydłowy Kotwicy Michał Wołoszyn, doznał kontuzji, która wyglądała na poważną. Może to utrudnić zawodnikom z Kołobrzegu skuteczną walkę o utrzymanie.