O ewentualnym odejściu Goffneya (24 lat, 196 cm) mówiło się już od grudnia ubiegłego roku. Zawodnik, który był kreowany na lidera Siarki (14,1 punktu oraz 5 zbiórek średnio na mecz), tylko pierwszą część sezonu miał udaną. Pod koniec 2010 roku zaczęły się problemy zdrowotne Goffney’a. Zawodnik opuścił kilka ważnych meczów z drużynami, z którymi Siarka bezpośrednio walczy o utrzymanie w lidze. Zaraz po nowym roku było pierwszy raz głośno o odejściu zawodnika, podczas nadchodzącego okna transferowego. Trener Pamuła, pytany o sytuacje tego zawodnika w drużynie, wtedy jasno zaprzeczał, że w miejsce Goffneya trwają poszukiwania innego gracza.
To jednak nie kontuzje były głównym powodem rezygnacji prezesa Siarki Zbigniewa Pyszniaka z tego zawodnika. Działacze Siarki zarzucają Goffneyowi nieodpowiednie podchodzenie do treningów oraz unikanie gry w niektórych meczach: - Jeśli chodzi o mnie to jestem bardzo zawiedziony postawą Goffneya. Liczyliśmy, że ten zawodnik będzie ciągnął naszą drużynę. Żałuję, że podczas okna transferowego nie sprowadziliśmy tego Amerykanina z Francji za Goffneya - podsumowuje postawę prezes Pyszniak. Po otwarciu okna transferowego, zawodnik stwierdził, że już jest w pełni gotowy do gry. Gdy okno zostało zamknięte, uznał jednak, że noga boli go dalej. Klub zlecił specjalistyczne badania. Lekarz stwierdził, że uraz nie jest tak groźny i wcześniej Goffney grał już z nim.
Sam zawodnik nie chciał udzielać żadnych informacji. Goffney w najbliższy poniedziałek odleci do Stanów Zjednoczonych. W miejsce Amerykanina, w pierwszej piątce powinien wystąpić jego rodak Michael Deloach.