Szawarski: Zapomnieć o przegranych
fot. Andrzej Romański

,

Lista aktualności

Szawarski: Zapomnieć o przegranych

– Musimy dążyć do tego, by ponownie rozgrywać nasze szybkie ataki – mówi skrzydłowy Energi Czarnych Wojciech Szawarski, który w ubiegłej kolejce rozegrał swój 400. mecz w PLK.

 

,

Mateusz Bilski: Energa Czarni nie są w najlepszej sytuacji, gdyż druga runda rozgrywek zupełnie nie układa się po myśli zespołu. Co zrobicie, aby wygrać z Polpharmą w niedzielę?

Wojciech Szawarski: Przede wszystkim musimy zapomnieć o tych trzech poprzednich przegranych. Wydaje mi się, że to jest właśnie nasza największa bolączka, te porażki siedzą w naszych głowach, więc musimy się jak najszybciej przełamać, by zakończyć tą fatalną serię. Powinniśmy zacząć lepiej bronić, tak jak potrafiliśmy już w tym sezonie, a także przywrócić nasze zabójcze kontrataki, których tak nam brakowało w poprzednich spotkaniach. Dużo łatwiej nam się gra właśnie wtedy, gdy wyprowadzamy szybkie akacje i musimy do tego dążyć.

Po zmianie trenera Polpharma stała się drużyną grającą podobnie jak Energa Czarni, z wykorzystaniem agresywnej obrony i szybkiego ataku.

- Rzeczywiście, nasi najbliżsi rywale grają bardzo dobrze i twardo w obronie, odcinają zawodników przeciwników od podań, rozbijając ich ataki pozycyjne. Z tego biorą się ich łatwe punkty, które również my chcemy zdobywać. Kto będzie lepszy w tym elemencie, ten wygra w niedzielę.

W jaki sposób przygotowujecie się do tego spotkania? Czy dużo rozmawiacie o ostatnich meczach?

- Jak wspomniałem, staramy się nie rozpamiętywać tych porażek, gdyż to nie wpłynęłoby pozytywnie na zespół. W ostatnich dniach sumiennie analizowaliśmy przegrane spotkania i myślę, że wyciągnęliśmy odpowiednie wnioski. Dokładnie wiemy, co musimy poprawić, jakie elementy koniecznie trzeba wykluczyć z naszej gry, a jakie dodać, by wrócić do naszego stylu gry z pierwszej części sezonu.

W Kołobrzegu rozegrał Pan swój 400. mecz w Polskiej Lidze Koszykówki. Wiedział Pan o swoim jubileuszu?

 - W czwartek przeczytałem na stronie PLK.pl artykuł i dopiero z niego się o tym dowiedziałem. Bardzo dobrze czuję się mając za sobą już tyle spotkań w naszej lidze, w końcu spędziłem w niej prawie trzynaście lat. Sporo tych meczów się uzbierało, ale czuję się na siłach i mam nadzieję, że będzie ich jeszcze dużo więcej.