,

Lista aktualności

Puchar Polski: Kęsicki skuteczny

Zastal Zielona Góra łatwo pokonał AZS Olsztyn 99:53 w meczu ostatniej kolejki fazy grupowej Pucharu Polski. Najskuteczniejszym graczem zielonogórzan był Tomasz Kęsicki, zdobywca 20 punktów.

- Poczułem twardy basket, taki jaki oglądam w telewizji. Jako kapitan drugoligowej drużyny życzyłbym sobie, żeby doczekać się koszykówki na ekstraklasowym poziomie także w Olsztynie - stwierdził po meczu Tomasz Panewski, zawodnik AZS Olsztyn.

Różnicę klas jakie dzielą oba zespoły najwyraźniej było widać w pierwszej kwarcie, którą zielonogórzanie wygrali 32:7. Gościom wyraźnie brakowało centymetrów w walce pod koszem z Tomaszem Kęsickim i Chrisem Burgessem, a ci zdobywali punkty bez większych problemów. Szczególnie skuteczny był powracający po kontuzji kolana Kęsicki, który trafił 9 z 10 rzutów. Walter Hodge w tym meczu zdobył jedynie 5 punktów. Oprócz ”trójki” dorzucił także efektowny wsad z podania Macieja Raczyńskiego, który odbił piłkę o tablicę. Portorykańczyk tym razem wcielił się w postać listonosza dostarczającego efektowne asysty do kolegów. W ciągu 21 minut uzbierał ich aż 11. W drugiej kwarcie Zastalowcy powiększali przewagę i po dwudziestu minutach prowadzili już 60:28. Skutecznością w rzutach za trzy punkty imponowali tego dnia Marcin Chodkiewicz i Jakub Dłoniak, każdy z nich nie pomylił się w żadnym z sześciu rzutów.

W drugiej połowie trener Tomasz Herkt pozwolił swoim najlepszym zawodnikom odpocząć, a rezerwowi nie byli w stanie utrzymać szalonego tempa, w jakim toczyła się pierwsza połowa. Mimo to, wynik ani przez minutę nie był zagrożony. Wśród olsztynian starali się Tomasz Panewski i Przemysław Grabowski, którzy jako jedyni gracze gości zakończyli mecz z dwucyfrowym dorobkiem. W drugiej połowie, w pamięci kibiców najbardziej zapadłą akcja, w której Chris Burgess wykopał piłkę w trybuny. Kopnięcia Amerykanina nie powstydziłby się sam Sebastian Janikowski. W końcówce spotkania, gdy kibice skandowali ”Zastal sto!” szansę na zdobycie ostatnich punktów miał jeszcze Maciej Raczyński, ale jego ostatnia próba za trzy okazała się niecelna.

 W składzie Zastalu Zielona Góra zabrakło Trentona Marshalla, który mecz obejrzał z trybun. Nie zawiedli najwierniejsi kibice Zastalu, którzy przygotowali dla zawodnika specjalny transparent.

 - Zależało nam, aby dzielić się minutami, ale przy okazji potraktować przeciwnika poważnie. Przed nami ciężki miesiąc, w którym zagramy pięć ważnych spotkań. I to była dla nas próba generalna. O meczu trudno cokolwiek więcej powiedzieć, ale jestem zadowolony z Tomka Kęsickiego, który udanie powrócił po kontuzji - mówił po meczu Tomasz Herkt.

Zastal Zielona Góra  - AZS Olsztyn 99:53. Kwarty: 32:7, 28:21, 18:11, 21:14.

Zastal: Kęsicki 20, Comagić 14, Dłoniak 13 (3), Burgess 13, Hodge 5 (1) oraz Flieger 11 (3), Chodkiewicz 11 (3), Raczyński 5, Rajewicz 4, Kukiełka 3.

AZS: Panewski 13 (4), Grabowski 11 (3), Chojnacki 4, Kowalewski 4, Zajkowski 3 oraz Kułakowski 9 (3), Ćwirko 5 (1), Olejko 4, Matysiak 0.

Pełne statystyki meczu