Energa Czarni szukają rozgrywającego

Po wtorkowych badaniach, m.in. metodą rezonansu magnetycznego, słupski sztab trenerski, wraz z zarządem klubu oraz lekarzami odbył spotkanie, na którym zapadły decyzje dotyczące przyszłości Jerela Blassingame'a i ewentualnego zastępstwa podstawowego rozgrywającego Energi Czarnych. Amerykanin na ostatnim treningu przed wyjazdem do Kalisza na Mecz Gwiazd doznał kontuzji łękotki i musi przejść operację, co w sumie wyłączy go z treningów i gry na przynajmniej miesiąc.

Jednak dopiero po operacji termin powrotu zawodnika do gry będzie mógł być precyzyjniej ustalony. Blassingame wraz ze swoim agentem podejmie decyzję, czy przejdzie zabieg w Polsce, czy w Stanach Zjednoczonych. - Liczymy na to, że proces leczenia przebiegnie sprawnie i Jerel szybko wznowi treningi. Ale nawet zakładając optymistyczny wariant, spodziewamy się, że wróci do gry dopiero w połowie marca - mówi Andrzej Twardowski, prezes Energi Czarnych.

- Już rozpoczęliśmy intensywne poszukiwania nowego rozgrywającego. Z procesu zarządzania ryzykiem wynika tylko i wyłącznie taka decyzja. Musimy zapewnić drużynie kolejnego gracza, który zastąpi Jerela w czasie jego nieobecności - wyjaśnia Twardowski.

Jerel Blassingame jest podstawowym rozgrywającym zespołu lidera ekstraklasy, Energi Czarnych. We wszystkich dotychczasowych meczach swojej drużyny wystąpił w pierwszej piątce, regularnie przebywając na parkiecie ponad 30 minut. Blassingame zdobywa w tym sezonie niemal 13 punktów i 3 zbiórki na mecz, a notując średnio 6,3 asysty jest najlepszym podającym całej Tauron Basket Ligi.

Przed meczem 14. kolejki z Kotwicą w Kołobrzegu Energa Czarni nie pozostaną bez rozgrywającego, ponieważ narzekający na uraz ścięgna Achillesa Mantas Cesnauskis we wtorek wznowił treningi i do soboty powinien być w pełni gotów do gry.