Zawodnicy AZS UWM Olsztyn w pierwszych minutach meczu praktykowali głównie grę dystansową, lecz ta nie przynosiła upragnionego rezultatu (1/5 po pierwszych pięciu minutach). Za to Akademicy z Koszalina szybko znaleźli równowagę w grze obwodowej i podkoszowej, szybko uzyskując prowadzenie 15:3. Najlepiej grającym zawodnikiem gości był Winsome Frazier, czyli koszykarz, który w ligowych zmaganiach ma problemy ze skutecznością. Amerykanin znacznie przyczynił się do dobrej gry AZS Koszalin zdobywając 12 punktów (4/4 za trzy punkty ) w pierwszej kwarcie.
Gospodarze mieli ogromne problemy w grze podkoszowej, wysocy gracze olsztyńskiego zespołu nie potrafili sobie poradzić z Bogavacem i Łopatką. Kolejnym kłopotem gospodarzy był ewidentny brak lidera, który wziąłby na siebie ciężar gry i poprawił styl ofensywny zawodników trenera Tomasza Majchrowicza.
W kolejnej kwarcie olsztynianie byli znacznie skuteczniejsi. Z koszalińską obroną co raz lepiej radzili sobie Matysiak ( 11 punktów w pierwszej połowie 3/4 za trzy) i Chudzik (11 punktów w pierwszej połowie) . Goście jednak nie dawali możliwości drugoligowcowi na odrobienie strat i trafiali kolejne rzuty dystansowe. Wciąż nie zawodził Frazier, który był nie do zatrzymania dla olsztyńskiej obrony rzucając 8 punktów w drugiej kwarcie.
Kolejne minuty to popis graczy rezerwowych koszalińskiego AZS, czyli Gibaszka (11 pkt. w trzeciej kwarcie ) i Arabasa (12 pkt. w trzeciej kwarcie ), którzy świetnie rzucali z dystansu i wciąż powiększali przewagę ubiegłorocznego zwycięzcy Pucharu Polski. Olsztynianie nie byli w stanie przeciwstawić się zespołowi z ekstraklasy, który świetnie bronił, nie dając gospodarzom odrobić nawet części strat.
W czwartej kwarcie koszalinianie utrzymywali wciąż bardzo wysoką, 25-punktową przewagę. Na parkiecie w drużynie Akademików grali młodzi zawodnicy, którzy o dziwo radzili sobie lepiej, niż ci bardziej doświadczeni. Po pięciu minutach kwarty na boisko powrócił Frazier i strata olsztynian rosła jeszcze bardziej. Superstrzelec AZS Koszalin w całym spotkaniu zapisał na swoim koncie 28 punktów (8/11 za trzy ).
- Można powiedzieć, że był to mecz bez historii. Tak wysoki wynik spotkania to efekt znakomitej skuteczności z dystansu, duża w tym zasługa Winsoma Fraziera, który dzisiaj zagrał bardzo dobrze, trafiając 8 na 11 oddanych rzutów zza linii 6,75 m. Na pochwałę zasłużył także Robert Gibaszek, świetnie radzący sobie zarówno w ataku, jak i w obronie - relacjonował po meczu trener AZS Koszalin Mariusz Karol.
AZS UWM Olsztyn - AZS Koszalin 80:109. Kwarty: 18:28, 29:37, 14:21, 19:23.
AZS Koszalin: Frazier 28, Arabas 20, Gibaszek 13, Bogavac 13, Sroka 9, Bieg 8, Śnieg 8, Bartosz 8, Łopatka 2.
AZS UWM Olsztyn: Chudzik 14, Matysiak 13, Chojnacki 9, Grabowski 7, Kowalewski 6, Chmielecki 6, Rosiński 6, Kułakowski 5, Panewski 5, Olejko 4, Ćwirko 3, Zajkowski 2.