Loren Jackson: Coraz lepsi jako drużyna
fot. Andrzej Romański

,

Lista aktualności

Loren Jackson: Coraz lepsi jako drużyna

- Z dnia na dzień stajemy się coraz lepszą drużyną, chcemy grać ze sobą, jest w nas dużo radości. Myślę, że taki mecz może nas tylko zbudować i umocnić w przekonaniu, że idziemy w dobrą stronę - mówi Loren Jackson, rozgrywający Legii Warszawa.

 

,

Legia Warszawa pierwszym finalistą Pekao S.A. Pucharu Polski. Podopieczni Marka Popiołka - po świetnym meczu - pokonali Trefla Sopot 96:81. Zespół ze stolicy od samego początku narzucił swoje warunki gry, na które sopocianie nie byli w stanie odpowiedzieć. Kluczowy dla losów spotkania okazał się początek czwartej kwarty, gdzie warszawianie odskoczyli na 20 punktów przewagi.

- Myślę, że zagraliśmy bardzo dobre spotkanie. Pokazaliśmy swoją jakość. Zasłużenie sięgnęliśmy po wygraną - przekonuje Loren Jackson, jeden z architektów tego zwycięstwa. Filigranowy rozgrywający zdobył 23 punkty i miał 4 asysty. Udowodnił, że Legia zrobiła dobry ruch, pozyskując go w trakcie rozgrywek (w miejsce Shawna Pipesa).

- Mam już pewne doświadczenie w kwestii wchodzenia do zespołu w trakcie trwania rozgrywek. Nie jest to łatwy proces, ale będąc we Włoszech zobaczyłem, jak to wygląda i do Legii przyjechałem z bagażem cennych doświadczeń. Cieszę się, że jestem w tym zespole. Dobrze się tu czuję, mogę pokazać najlepszą wersję siebie - zaznacza Amerykanin.

Warto przy okazji dodać, że Jackson w ćwierćfinale Pekao S.A. Pucharu Polski - w meczu z Polskim Cukrem Startem Lublin - miał 16 punktów i aż 13 asyst.

- Po prostu podawałem piłkę, a oni trafiali. To cała magia - uśmiecha się Jackson, który komplementuje swoich nowych kolegów. Szybko złapał nić porozumienia z liderami: Holmanem i Vitalem.

- Christian i Aric zrobili wiele, by mnie odpowiednio przywitać. Zadbali o to, bym od pierwszego dnia czuł się jak najlepiej w drużynie. Pamiętam ich słowa: "Loren, bądź sobą, pokaż najlepszą wersję siebie" - zdradza.

Jackson mówi także sporo o nowym trenerze, Marku Popiołku, który niedawno na tym stanowisku zastąpił Wojciecha Kamińskiego. Na razie nie wiadomo, jak potoczą się losy polskiego szkoleniowca.

- Trener Popiołek ciężko pracuje każdego dnia, stara się robić wszystko, by jak najlepiej przygotować nas do meczów. Myślę, że dużym atutem jest fakt, że on już z nami wcześniej pracował, widział, jak to wszystko wygląda - zaznacza.

Finał Pekao S.A. Pucharu Polski w niedzielę o godz. 17:30. Transmisja w Polsat Sport Extra.