Ostrowianie rewelacyjnie weszli w to spotkanie, a po trafieniach Treya Kella prowadzili 7:0. Enea Zastal dość szybko zbliżał się jednak do przeciwników - kolejne akcje Geoffreya Groselle’a i Iffe Lundberga wymiernie w tym pomagały. Po chwili świetny fragment Janisa Berzinsa dał ekipie trenera Żana Tabaka minimalną przewagę. Chris Smith i Taurean Green ponownie zmieniali sytuację, ale trafienie Lundberga ustawiło wynik po 10 minutach na 30:25. W drugiej kwarcie zielonogórzanie utrzymywali bardzo dobry rytm w ataku, a swoje rzuty dodał Cecil Williams. Po serii 8:0 i trójce Rolandsa Freimanisa przewaga mistrzów wzrosła nawet do 12 punktów. Nie do zatrzymania ciągle był Lundberg, co pomagało w powiększaniu różnicy. Trójka Łukasza Koszarka oznaczała, że po pierwszej połowie było już 55:37.
W drugiej kwarcie ważne akcje należały do Geoffreya Groselle’a, dodatkowo świetnie oglądało się Iffe Lundberga. Dwie trójki z rzędu Duńczyka dawały aż 23 punkty przewagi. Arged BMSlam Stal była bezsilna - nie mogła znaleźć odpowiedzi na tak rewelacyjny atak. Pojedyncze akcje Marka Ogdena czy Chrisa Smitha nie wystarczały do odrabiania strat. Po 30 minutach było już 80:59. W kolejnej części meczu swoje rzuty dokładał Łukasz Koszarek, a zwycięstwo Enea Zastalu nie było już zagrożone. “Setkę” przekroczył Lundberg, a zielonogórzanie zwyciężyli ostatecznie 105:79.
Najlepszym graczem Enea Zastalu był Iffe Lundberg z 29 punktami, 6 zbiórkami i 7 asystami. Po 13 punktów dla Arged BMSlam Stali zdobyli Jakub Garbacz, James Florence i Taurean Green.
Powiedzieli po meczu:
Igor Milicić (trener Arged BMSlam Stali): Chcieliśmy grać otwartą koszykówkę, z dużą intensywnością, a nie chować się przed rywalem. Mamy duży materiał do analizy. Wiemy gdzie jestesmy w porównania do Enea Zastalu. Mam nadzieję, że do play-off znajdziemy sposób na to, aby przez dłuższy czas grać na dużej intensywności.
Jarosław Mokros (zawodnik Arged BMSlam Stali): Enea Zastal grał na wyższej intensywności niż my i zasłużenie wygrał. Ciężka porażka, bo chcieliśmy wejść do finału i zdobyć puchar.
Żan Tabak (trener Enea Zastalu): Jestem zadowolony z tego, że nie powtórzyliśmy podobnych problemów z nastawieniem do meczu. Wcześniej było to spowodowane ogłoszeniem odejścia Iffe. Teraz radzimy sobie z tym. Chcemy tym składem wygrać każdy kolejny mecz. Mieliśmy świetny mecz w ofensywie, ale w obronie też zrobiliśmy to, czego oczekiwałem, oprócz początku spotkania.
Janis Berzins (zawodnik Enea Zastalu): Praca nie została jeszcze wykonana. Zrobiliśmy dużo dobrych rzeczy w obronie i w ataku. Nie byliśmy samolubni, myślę, że to był ważny aspekt w naszej wygranej.