Po wyrównanym początku, to Energa Czarni zaczęła zdobywać przewagę. Bardzo dobrze spisywał się przede wszystkim Garrett Stutz, z którym spore problemy pod koszami mieli gracze gospodarzy. Amerykanin tylko w pierwszej kwarcie rzucił 10 punktów. Po trafieniu Karola Gruszeckiego słupszczanie wygrywali nawet 20:13. Jeszcze w drugiej części meczu goście prowadzili 25:15, ale właśnie wtedy rewelacyjną serię 21:2 zaliczyli sopocianie. Grę Trefla szczególnie ożywił Lance Jeter. Po jednym z trafień Pawła Leończyka zespół trenera Dariusa Maskoliunasa wygrywał 36:27.
W trzeciej kwarcie Trefl miał już przewagę 15 punktów po akcjach Pawła Leończyka, ale późniejsze trafienia Stutza oraz Josepha Taylora pozwalały słupszczanom nadal pozostawać w grze. Przed ostatnią częścią meczu Energa Czarni tracili tylko sześć punktów, co dawało tej ekipie nadzieję na pozytywny wynik. Ostatnia kwarta była pod kontrolą sopocian, chociaż goście na trzy minuty przed końcem zbliżyli się na cztery punkty po kolejnym trafieniu Stutza. Wtedy ważną trójkę rzucił Sarunas Vasiliauskas, a zespół ze Słupska nie potrafił już zagrozić Treflowi.
W zespole gospodarzy na wyróżnienie zasłużył Michał Michalak, który zdobył 14 punktów. Punkt mniej dołożyli Lance Jeter oraz Sarunas Vasiliauskas. Najlepszym graczem zespołu trenera Andreja Urlepa była Garrett Stutz z 29 punktami i sześcioma zbiórkami.