W tym sezonie Asseco Prokom nie zachwyca wynikami. Mistrz Polski na razie wygrał jedynie dwa spotkania, w Lidze VTB. Kiedy z drużyny zwolniony został Devin Brown, a Alonzo Gee wyjechał do Stanów Zjednoczonych, mogło się wydawać, że zdekompletowany zespół będzie w tym sezonie walczył już tylko o mistrzostwo Polski.
Nieoczekiwanie okazało się, że bez dwóch największych gwiazd, Asseco Prokom prezentuje się lepiej. Młoda ambitna drużyna stanęła na wysokości zadania, a nawet niedoświadczeni zawodnicy grają bez kompleksów przeciw największym klubom Europy. Przegrana w końcówce z Uniksem Kazań 68:72 i porażka po walce z wielkim CSKA Moskwa 65:74 były dowodem nie słabości mistrzów Polski, ale ich waleczności, która z pewnością zaprocentuje w dalszej części sezonu.
Najbliższy przeciwnik gdynian, Montepaschi Siena, będzie kolejną silną drużyną w ostatnich dniach, z którą Asseco Prokom się zmierzy. Wielokrotni mistrzowie Włoch są silną drużyną, z interesującym składem. Oczy kibiców z pewnością będą zwrócone głównie na amerykańskiego obrońcę Bo McCalebba, Litwina Rimantasa Kaukenasa i podkoszowych - Krzysztofa Ławrynowicza i Davida Andersena.
Z jednej strony faworytem czwartkowego spotkania jest niewątpliwie drużyna ze Sieny. Z drugiej jednak Asseco Prokom pokazuje w tym sezonie walkę przez pełne 40 minut, a drużyna z meczu na mecz gra mądrzej. W związku z tym kibice Żółto-Niebieskich mogą liczyć na niespodziankę.
Spotkanie rozegrane zostanie w czwartek 17 listopada o godzinie 20. Transmisję przeprowadzi Canal+ Sport.