Serbski trener podał się wcześniej do dyspozycji zarządu. - Na zebraniu zarządu stwierdziliśmy, że po tych siedmiu porażkach potrzebna jest zmiana. Umowę ze szkoleniowcem rozwiązaliśmy za porozumieniem stron. Mam nadzieję, że postawienie na nowego trenera dobrze wpłynie na ten zespół - mówi Roman Olszewski, prezes SKS SSA.
Sretenovicia zastapił Wojciech Kamiński, który przez większość trenerskiej kariery był związany z Polonią Warszawa, ale prowadził także zespół ze Zgorzelca. Ostatnio pracował jako komentator TV PLK. - Ropatrywaliśmy kilka opcji. Trener Kamiński robił naprawdę dobrą pracę w Warszawie. Zawsze potrafił wycisnąć maksymalne możliwości z zawodników drugoplanowych lub teoretycznie słabszych. Ma pozytywne podejście do zawodników, a także wystarczające doświadczenie - tłumaczy Olszewski.
Kontrakt ze szkoleniowcem został podpisany do końca obecnego sezonu. Cele zespołu wydają się niezmienne, choć zapowiadane są zmiany w składzie. - Nie poddajemy się i ciągle walczymy o play-off. Do meczu w Poznaniu nie dojedzie podkoszowy - ciągle są problemy z wizą. Jeśli sprawa będzie się przedłużać, to zrezygnujemy z tego zawodnika - zapowiada Olszewski. - Szukamy także rozgrywającego, ale tylko z polskim paszportem, bo nie stać nas na licencję. Tutaj trener Kamiński ma wolną rękę. To nie są ostatnie zmiany w drużynie. Zawodnicy nie mogą prezentować tak niskiego poziomu.
Zoran Sretenović przyszedł do Polpharmy w trakcie poprzedniego sezonu. Wtedy po czterech porażkach z rzędu w klubie postanowiono pożegnać się z Pawłem Turkiewiczem i zatrudniono Serba. Sretenović doprowadził Polpharmę do zdobycia Pucharu Polski, a także do zajęcia piątego miejsca w lidze, co jest drugim najlepszym osiągnięciem w historii klubu. Na początku tego sezonu Polpharma zdobyła również Superpuchar Polski po zwycięskim meczu z Asseco Prokomem Gdynia. W lidze przegrała już jednak siedem z ośmiu rozegranych meczów i zajmuje obecnie ostatnie miejsce w tabeli Tauron Basket Ligi.
- Chciałbym w imieniu zarządu podziękować trenerowi za to co zrobił dla tego klubu. Trzeba tu przypomnieć największe sukcesy w historii zespołu, czyli zdobycie Pucharu Polski i Superpucharu. Rozstaliśmy się w przyjacielskiej atmosferze. Taki jest niestety sport. Życzymy mu szczęścia w dalszej karierze - dodaje Olszewski.