Asseco Prokom po zeszłym, nieudanym sezonie i przy zmniejszonym budżecie mocno przebudował skład oraz zmienił taktykę i filozofię gry. Nową, młodą drużynę ogląda się bardzo przyjemnie, ale wyniki dotychczasowych spotkań są dalekie od satysfakcjonujących. Żółto-Niebiescy grają w kratkę - potrafią wysoko wygrać pierwszą kwartę, ale na drugą wyjść zupełnie bez koncentracji i utracić całą przewagę. Dlatego też dwa ostatnie mecze, z Galatasaray Stambuł w pierwszej kolejce Euroligi i Spartakiem Sankt Petersburg w Lidze VTB, mistrz Polski miał szanse wygrać, gdyby nie brak doświadczenia i błędy popełniane w końcówce.
W drugiej kolejce Euroligi Asseco Prokom zmierzy się w Barcelonie z Regalem FC. Przeciwnik gdynian jest o wiele silniejszy od Galatasaray i czwartkowy mecz nie będzie łatwy. Drużyna z Katalonii ma w swoim składzie wiele głośnych nazwisk. Gracze tacy jak Chuck Eidson, który w zeszłym sezonie rzucił mistrzom Polski 20 punktów w meczu z Maccabi Elektra Tel Awiw, czy MVP i złoty medalista EuroBasketu na Litwie Juan Carlos Navarro powodują, że Regal FC Barcelona jest jednym z faworytów rozgrywek.
Jakie więc szanse na zwycięstwo ma Asseco Prokom? Na pewno mistrzowie Polski są nieobliczalni. Donatas Motiejunas, Adam Hrycaniuk, Adam Łapeta czy Przemysław Zamojski mogą zaskoczyć świetną grą, którą już niejednokrotnie pokazali. Zwłaszcza, że uwaga przeciwników będzie skupiona na Alonzo Gee i Devinie Brownie, który choć zawodzi w tym sezonie, na pewno nie jest graczem anonimowym. O wygraną będzie jednak bardzo trudno.
Mecz rozegrany zostanie w czwartek 27 października o godzinie 20.45. Transmisję spotkania przeprowadzi Canal+ Sport.