Lista aktualności

Czterdzieści cztery tysiące myśli

Łukasz Koszarek, 3/03/2005 11:20


Właściwie to miałem pisać na inny temat. Właściwie to miał być wesoły początek. Ale pisze to w piątek rano, a w czwartek wieczorem przegraliśmy bardzo ważny mecz ze Stalą. Mecz, który powinniśmy byli wygrać.

Przede wszystkim sport jest przewrotny i za to go wszyscy kochają i za to go nienawidzą. Chyba jeszcze w swojej karierze nie grałem w takim meczu, w którym wygrywalibyśmy siedemnastoma punktami w połowie czwartej kwarty i przegralibyśmy.

Można to zrzucać na karb małego doświadczenia wśród naszych rozgrywających. Końcówka spotkania to jest najważniejsza część meczu i za to zawodnik jest rozliczany, nie za to jak gra przez trzy kwarty. Jest takie powiedzenie z innej półki, ale pasuje - prawdziwych zawodników poznaje się po tym jak kończą, a nie jak zaczynają. Bo można grać przez trzy czwarte meczu i nie trafić rzutów, które decydują. Każdy zawodnik trenuje po to, żeby oddawać najważniejsze rzuty. Takim graczem, który trafiał takie rzuty był Jeff Nordgaard, sporo się od niego nauczyłem. Ale widać za mało.

Wracam do domu po takim meczu i mam czterdzieści cztery tysiące myśli. I to nie chodzi o rzuty, bo rzuty trzeba było trafić, ale chodzi o akcje. Prowadziliśmy czterema punktami na minutę przed końcem. Tak sobie myślałem i to było niewiarygodne, jak można było przegrać ten mecz. Błędy były rażące – źle rozegrana akcja, źle rozrzucona piłka. Tak naprawdę nauczyłem się w te ostatnie dwie minuty zdecydowanie więcej niż podczas jakiejkolwiek wygranej, czy z Turowem czy z Anwilem. Myślę, że nie tylko ja, także trenerzy i koledzy dostaliśmy taką prawdziwa lekcję koszykówki. Każde zwycięstwo upewnia w tym, że jest się dobrym i uspokaja zawodników, a porażka może być mobilizująca i powinna otworzyć oczy.

I przez to wszystko na koniec spadło to, co powinno być na początku. Witam wszystkich na moim blogu. Nie dam rady wymyślić tylu dowcipów co Radek, z angielskiego też lepiej się podszkolić u Jeffa. Ale mam nadzieję, że i tak będzie ciekawie.