Tomaszek: Ratko to klasowy gracz
fot. Grzegorz Bereziuk

,

Lista aktualności

Tomaszek: Ratko to klasowy gracz

- Do meczu z Asseco Prokomem podchodzimy jak do każdego innego - mówi przed meczem w Gdyni środkowy PGE Turowa Robert Tomaszek.

,

Grzegorz Bereziuk: Pierwszy mecz z Asseco Prokomem był w wykonaniu PGE Turowa zachwycający. Sam wynik rywalizacji [72:63] nie oddaje wszystkiego co działo się na parkiecie. W drodze do Gdyni myślicie jeszcze o tym spotkaniu czy jakby w ogóle się nie odbyło?

Robert Tomaszek: - O pierwszym spotkaniu nie ma co już gadać. Mecz odbył się dawno i jest już historią. Teraz mamy nowy mecz przed sobą i podchodzimy do niego jak do każdego innego. Jesteśmy skoncentrowani tak samo jak przed spotkaniami z innymi zespołami. Akurat tym razem zagramy z Asseco Prokomem, który walczy z nami o pierwsze miejsce po sezonie zasadniczym. Mimo tego nie denerwujemy się i nie wywieramy na sobie jakiejś presji. Szykujemy się do meczu w Gdyni jak do każdego innego.

Można zgodzić się ze stwierdzeniem, że Asseco Prokom musi wygrać a PGE Turów jedynie może? Zakładając oczywiście cele przedsezonowe zespołu ze Zgorzelca, który oficjalnie chce znaleźć się w czołowej czwórce na koniec sezonu.

- Uważam, że dla zespołu z Gdyni, który jest siedmiokrotnym mistrzem kraju, jest ważne aby zakończyć sezon zasadniczy na pierwszym miejscu. Gdyby nam udało się wygrać byłby to wielki bonus. Dlatego sądzę, że presja na Asseco Prokomie jest zdecydowanie większa niż u nas.

Losy rywalizacji w dużej mierze będą rozstrzygały się pod koszami. Tutaj czeka Pana rywalizacja z Ratko Vardą. W Zgorzelcu pojedynki były ozdobą całego spotkania. Podobnie może być także tym razem?

- Ratko jest klasowym graczem. Jest utalentowanym, wysokim koszykarzem, który w swoim arsenale ma wiele broni. Jest bardzo ruchliwy, silny i potrafi rzucać. Ciężko powstrzymać tego zawodnika i zdaję sobie sprawę, że czeka mnie bardzo ciężka praca. Będę się starał aby nie miał za łatwo.

Enerdze Czarnym w minionym tygodniu to się udało, choć w swoim składzie nie mają tak silnego gracza jak Robert Tomaszek…

- Powtórzę, że jest to świetny zawodnik, co udowodnił chociażby w poprzednim sezonie w Eurolidze. Dużo zależy jaki będzie miał dzień. Może dać drużynie 25 punktów, albo cztery. Jeśli będzie miał słabszy dzień, to będzie szansa aby to wykorzystać. Nie można z pewnością dać mu się rozkręcić.

W niedzielę wcześnie rano wróciliście do domu z Tarnobrzegu. Tymczasem we wtorek po śniadaniu wyjechaliście już do Gdyni. Częste podróże nie odbiją się na Waszej formie?

- Przez cały sezon jeździmy po całej Polsce wzdłuż i w szerz. Wiadomo, że ciało dostaje w kość, a mięśnie się zastają. To jednak przechodzi każda drużyna. Asseco Prokom też to miał jak przyjechał do Zgorzelca. Mamy jednak dobrego masażystę, który postara się abyśmy byli w pełni sił.

Taktyka PGE Turowa na mecz z Asseco Prokomem?

- Choć raz wsadzić piłkę do kosza więcej od przeciwnika [śmiech].