Roszyk: Pracuje cały zespół
fot. Andrzej Romański

,

Lista aktualności

Roszyk: Pracuje cały zespół

– Na sukces w obronie, co bezpośrednio przekłada się na zwycięstwa w meczach, pracuje cały zespół – mówi przed meczem z PBG Basketem Poznań skrzydłowy Energi Czarnych Słupsk Krzysztof Roszyk.

,

Mateusz Bilski: Przed Energą Czarnymi wyjazdowy mecz z PBG Basketem. Z jakim nastawieniem pojechaliście do Poznania?

Krzysztof Roszyk: Oczywiście chcemy zwyciężyć. Jednak na pewno nie będzie to dla nas łatwy mecz, ponieważ PBG Basket, choć nie znajduje się wysoko w ligowej tabeli, jest bardzo groźnym przeciwnikiem – tym bardziej, gdy gra u siebie. Poznaniacy prezentują dobrą koszykówkę i musimy rozegrać naprawdę niezłe spotkanie, aby wygrać. Teraz każdy mecz jest coraz trudniejszy, szczególnie nierozgrywany we własnej hali, ponieważ zbliża się koniec sezonu i każdy punkt jest dla wszystkich drużyn bardzo cenny. Wyjazdy mają to do siebie, że aby wygrać, należy zagrać jak najlepiej w defensywie i jestem przekonany, że tym razem ten element będzie kluczowy.

Pan z pewnością stanie naprzeciw najlepszego strzelca poznańskiego zespołu, Eddiego Millera. Czy da się go powstrzymać?

- Eddie jest bardzo dobrym zawodnikiem, obdarzonym niesamowitym instynktem strzeleckim i trzeba na niego bardzo uważać. Myślę, że to od niego będzie zależeć najwięcej, ponieważ gdy wejdzie w swój rytm i zacznie seryjnie trafiać, to bardzo ciężko będzie go zatrzymać. Ale postaram się oczywiście do tego nie dopuścić i jak najbardziej utrudnić mu grę. Jednak to nie jest tak, że jeden zawodnik wyklucza z gry swojego bezpośredniego rywala z tej samej pozycji i nikt mu w tym nie pomaga. Stanowimy zespół i cała drużyna pracuje na sukces w obronie, co przekłada się na zwycięstwa w meczach. To czy akurat ja będę przy Eddie’m, czy ktoś inny, nie jest ważne. Ważne jest to, że Energa Czarni mają powstrzymać PBG Basket.


Po ostatnich dwóch meczach, które wygraliście w sumie aż 54 punktami, widać, że kryzys macie już za sobą. Czy Energa Czarni znajdują się już na właściwym torze?

- Na pewno nasze ostatnie mecze motywują i pozwalają iść do przodu. Cieszymy się, że nasza bardzo ciężka praca, którą wykonujemy na treningach ma sens i przynosi oczekiwane skutki. Podążamy w dobrym kierunku, ale nie popadamy w zachwyt nad naszą grą. Z każdego kolejnego spotkania pobieramy naukę i wiemy, że jeszcze wiele elementów gry powinniśmy poprawić. Wszystko zaczyna się na treningach, a mecze są tylko kontynuacją naszej pracy. Będzie dobrze, ale musimy nadal sumiennie trenować i walczyć w każdym meczu aż do ostatniego gwizdka.

Jak w zespół Energi Czarnych wkomponowali się Ermin Jazvin i William Avery?

 - Moim zdaniem na to pytanie najlepiej odpowiedziałby trener Adomaitis, który wybierał tych graczy. Sam mogę ocenić, że dobrze wkomponowali się w nasz zespół, a każdy trening pozwala im i nam poznać nasze mocne i słabe strony. Trenerzy starają się wyciągnąć od nich jak najwięcej i widać, że ci gracze mają potencjał. Potrzeba jednak jeszcze trochę wspólnej pracy, Ermin i Will nie są z nami jeszcze zbyt długo i mają przed sobą wiele ciężkich treningów. Jednak na każdych kolejnych zajęciach widać, że jest coraz lepiej.