Adomaitis: Każdy musi pomóc
fot. Grzegorz Bereziuk

,

Lista aktualności

Adomaitis: Każdy musi pomóc

- Spotkanie z Kotwicą jest dla nas bardzo ważne pod względem psychologicznym - mówi przed meczem 14. kolejki w Kołobrzegu Dainius Adomaitis, trener Energi Czarnych Słupsk.

,

Mateusz Bilski: Po dwóch przegranych meczach Energę Czarnych czeka teraz również niełatwy mecz w Kołobrzegu. Czy będzie wygrany?

Dainius Adomaitis: - Oczywiście wszyscy podchodzimy do tego spotkania w pełni zmobilizowani i chcemy go wygrać. Dla nas ten mecz jest bardzo ważny przede wszystkim patrząc od strony psychologicznej. Mieliśmy w ostatnim czasie problemy zdrowotne, niestety przegraliśmy dwa spotkania z rzędu i musimy zrobić wszystko, by ponownie znaleźć się na fali wznoszącej. Na pewno nie będzie łatwo, ponieważ wszyscy będziemy musieli szczególnie mocno pracować, aby brak Jerela Blassingame’a nie był zbyt odczuwalny.

Już podczas Meczu Gwiazd było widać, że testował Pan na pozycji rozgrywającego Camerona Bennermana. Do niego będą należeć obowiązki Jerela?

- Każdy musi w tym pomóc. Oczywiście najwięcej ciążyć będzie na Mantasie Cesnauskisie, który zastępował Jerela jako rezerwowy, ale on też przez 40 minut nie będzie mógł rozgrywać. Będzie go wspierał Cameron oraz inni zawodnicy. Niestety, taki jest sport – zdarzają się kontuzje, dołki formy, itp. Ale sezon jest długi i mam nadzieję, że to ostatnia tak poważna kontuzja, z którą musimy się zmierzyć.

Czy Energa Czarni będą chcieli powstrzymać Teda Scotta i dać grać reszcie przeciwników, czy może odwrotnie – Scott będzie rzucał, ale postaracie się wyłączyć z gry jego kolegów?

- Zawsze trudno gra się przeciwko drużynom, posiadającym takiego nieprzewidywalnego zawodnika jak Scott. Musimy jednak powstrzymać wszystkich rywali. Mamy kilka pomysłów przed meczem z Kotwicą, ale najważniejsze będzie to, by wszyscy nasi gracze na boisku wykonywali je według założeń.

Czy Uvis Helmanis pomoże Enerdze Czarnych w tym zadaniu jako nowy asystent trenera?

 - Oczywiście, że tak. Uvis ma bardzo duże doświadczenie i dobrze go znam. Dla mnie najważniejsze jest to, że on sam bardzo chce pracować i kocha koszykówkę. Jego podejście do sportu i zrozumienie gry jest bardzo podobne do mojego. Go nie interesują takie rzeczy, jak np. pieniądze, bo wszystko robi dla ukochanej koszykówki.