Spotkanie od samego początku było bardzo ofensywne, ale toczyło się pod dyktando gospodarzy, którzy mogli liczyć m. in. na rzuty Liama O’Reilly’ego i Tomislava Gabricia - po nich mieli sześć punktów przewagi. Aktywni jednocześnie byli też Stephen Brown i Devon Daniels, dzięki czemu rywale utrzymywali się w grze. O’Reilly był jednak nie do zatrzymania, a ofensywna pierwsza kwarta zakończyła się wynikiem 36:27. W drugiej kwarcie po serii 0:10 i akcji 2+1 Alexa Steina stargardzianie wychodzili na prowadzenie! Po późniejszym wsadzie Adama Łapety byli już lepsi o sześć punktów. Teraz to Polski Cukier Start nie był w stanie grać w tempie przeciwników. Po zagraniu Karola Gruszeckiego po pierwszej połowie było 58:64.
W trzeciej kwarcie Gruszecki sprawiał, że różnica na korzyść zespołu trenera Sebastiana Machowskiego wynosiła już 10 punktów. Lublinianie krok po kroku zbliżali się do rywali, mogąc liczyć ponownie na Tomislava Gabricia oraz Liama O’Reilly’ego. Po późniejszych rzutach wolnych Jabrila Durhama wracali na prowadzenie. Skończyło się to na serii 13:0 i sześciu punktach przewagi. Ostatecznie po 30 minutach było 84:81. W kolejnej części meczu drużyna trenera Artura Gronka uciekała nawet na 10 punktów po następnej trójce Gabricia. Stargardzianie się nie poddawali, a po rzutach z dystansu Bena Simonsa i Karola Gruszeckiego przegrywali już tylko punktem! W samej końcówce duet O’Reilly - Durham trafiał niezwykle ważne rzuty i końcówka należała do gospodarzy. Polski Cukier Start zwyciężył ostatecznie 110:108.
Najlepszym strzelcem lublinian był Liam O’Reilly z 37 punktami i 7 asystami. Devon Daniels zdobył dla gości 19 punktów, 9 zbiórek i 6 asyst.