Duże emocje w Hali Stulecia! Koszykarski klasyk dla Anwilu
fot. Andrzej Romański

,

Lista aktualności

Duże emocje w Hali Stulecia! Koszykarski klasyk dla Anwilu

Działo się w koszykarskim klasyku w Hali Stulecia! Ostatecznie Anwil Włocławek po dogrywce pokonał WKS Śląsk Wrocław 96:82.

 

,

Początek spotkania należał do przyjezdnych, którzy po akcjach Zigi Dimca prowadzili 2:7. Straty dość szybko odrabiał Angel Nunez, a po chwili Dusan Miletić dawał przewagę wrocławianom. Później ważne akcje kończyli Janari Joesaar oraz Amir Bell - to właśnie dzięki nim po 10 minutach było 15:17. Druga kwarta była ponownie bardzo wyrównana, a zespół trenera Miodraga Rajkovicia wychodził na prowadzenie po rzucie Daniela Gołębiowskiego. Później reagował na to trójką Kamil Łączyński. Sytuacja zmieniała się właściwie co akcję, ale w pewnym momencie po trafieniach Dusana Mileticia WKS Śląsk był lepszy nawet o sześć punktów. Jak się okazało - tylko na chwilę. Straty odrabiał Joesaar, a po rzutach wolnych Jakuba Garbacza pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 38:39.

Kolejna część spotkania również była bardzo zacięta. Co prawda to Anwil częściej był na prowadzeniu - m. in. dzięki trójkom Kamila Łączyńskiego i Victora Sandersa - ale gospodarze nadal byli bardzo blisko. Później do remisu akcją 2+1 doprowadził Dusan Miletić. Ostatecznie po zagraniach Tomasa Kyzlinka po 30 minutach było 57:59. Dwie trójki Sandersa w czwartej kwarcie oznaczały aż osiem punktów przewagi zespołu trenera Przemysława Frasunkiewicza. Wrocławianie nie zamierzali się poddawać i po kilku chwilach oraz trafieniu Angela Nuneza przegrywali zaledwie punktem. Ten sam zawodnik później dawał im prowadzenie! W samej końcówce nie zabrakło emocji. Sanders dawał przewagę Anwilowi, ale do kolejnego remisu doprowadzał Miletić. Amerykanin miał jeszcze rzut na zwycięstwo, ale nie trafił, a to oznaczało dogrywkę!

W dodatkowym czasie gry kolejne rzuty wolne Kamila Łączyńskiego oznaczały już sześć punktów różnicy na korzyść przyjezdnych. Po chwili jego podanie świetnie wykorzystał jeszcze Jakub Garbacz. WKS Śląsk zatrzymał się w ataku, a Anwil zwyciężył ostatecznie 96:82.

Najlepszym zawodnikiem gości był Victor Sanders z 23 punktami, 6 asystami i 4 zbiórkami. Angel Nunez zdobył dla gospodarzy 20 punktów i 4 zbiórki.