,

Lista aktualności

Strzałka czyli sija – odpowiadam na listy

Bardzo dziękuję za nadspodziewany odzew na moje sugestie dotyczące modyfikacji przepisów. Proszę mi wybaczyć, że nie odpowiadam każdemu z Panów prywatnie – Panie jeśli pisały, to prawdopodobnie ukryte pod męskimi „ksywkami”.

,


Korzystam ze strony internetowej Ligi z dwóch powodów: po pierwsze na taką ilość mejli nie jestem w stanie odpowiedzieć każdemu z Szanownych korespondentów z osobna, po drugie jest to okazja do szerszego uzasadnienia stanowisk zbliżonych i polemika z oponentami proponowanych innowacji.

Na początek uwaga ogólna: moja propozycja zmian dotyczy generalnie przepisów regulujących rozgrywki lig zawodowych – w Polsce jedynie PLK czyli DBE, z wyjątkiem przepisu owej strzałki, która powinna być zniesiona na każdym poziomie rozgrywek, być może z wykluczeniem mini-kosza. W tej rywalizacji, piłka częściej jest „przy podłodze” niż nad obręczami i duża ilość spornych niepotrzebnie wydłużałaby grę. Przepis ten, spotkał się z największą krytyką Państwa czyli poparciem dla jego likwidacji, jednak, gwoli ścisłości były głosy „za” i do dwóch z nich teraz się odniosę.

Pan Piotr z Gdańska uważa, że gdy sędziowie nie wiedzą komu należy się piłka tzw. „sporna”, to błędami lub niezdecydowaniem tychże należy sprawiedliwie obciążyć oba zespoły. Trudno odmówić temu rozumowaniu logiki, jednak przy trzech sędziach i na dodatek zawodowych, takie sytuacje nie powinny mieć miejsca. Drugi argument „za” dotyczy sprawiedliwości, że tak powiem „biologicznej”. Otóż wysoki gracz ma w walce o piłkę z niskim ogromną przewagę i na ogół wygrywa rzut sędziowski. Ile, jednak, jest radości gdy stanie się odwrotnie i dlaczego pozbawiać frajdy – z tego tytułu – kibiców.

I wreszcie trzeci - słaby wg mnie - argument, który już gdzieś słyszałem, że sędziowie źle wykonują podrzut czyli „krzywo”. Jeżeli sędzia nie umie prosto – czyli pionowo - wyrzucić piłkę, to niech się uczy albo wraca do minibasketu.

Panu Arturowi, z kolei, żadna z proponowanych zmian się nie podoba – trudno. Mam nieodparte wrażenie, że wynika to, być może, ze związków ze środowiskiem sędziowskim, które na ogół mocno broni przepisów i swoich decyzji, żeby nie wiem jak były bezsensowne. Na szczęście dużo meczów DBE jest w telewizji Polsat a tam widać prawie wszystko.

Sporo uwag wywoła propozycja oddalenia rzutu za 3pkt. Generalnie większość moich korespondentów jest za, co oczywiście cieszy. Najczęściej wątpliwości dotyczą zmian w halach, które nie mają odpowiednich gabarytów, jak pisze min Pan Marcin. Ta zmiana dotyczy wyłącznie lig zawodowych. Wszystkie kluby PLK powinny grać w takich halach, w których rozłożenie parkietu o większych rozmiarach nie powinno być kłopotem. Jestem przekonany, że za kilka lat nie będzie to problemem.

Prawie w ogóle nie wywołała sprzeciwu Państwa propozycja wydłużenia meczu o osiem minut i przejrzystości interpretacji fauli przy kryciu zawodników obwodowych. Jeszcze raz dziękuję za obfitą korespondencję. Jestem przekonany, że nie raz, nie dwa spostrzeżenia z otrzymanych emajli będą mnie inspirować do kolejnych felietonów.

Moją ulubioną formą pożegnania z kumplami i przyjaciółmi jest słowo „strzałka” czyli odpowiednik luzackiego „do zo” lub „nara” tudzież „narka”, prawie kultowego „się ma” czy nieco pretensjonalnego „sija”.

Zatem, mentalnie, bez żalu – w zgodzie z większością z Państwa - żegnam się z durnowatym przepisem i nieszczęsnej strzałce mówię: „sija”!