Trefl bardzo słabo wszedł w to spotkanie - po trafieniu Milana Macvana goście wygrywali 13:0! Sopocianie nie potrafili trafić do kosza, a pierwszym zawodnikiem, który tę niemoc przełamał był Filip Dylewicz. To niewiele zmieniło, ponieważ później po kolejnym rzucie Macvana było nawet 19:3 dla Galatasaray.
W drugiej kwarcie na parkiecie pojawił się Michał Michalak, który dał swojemu zespołowi nowe siły. Dzięki jego 10 punktom w tej części meczu Trefl przegrywał zaledwie 23:28. Sopocianie w konsekwencji byli znacznie bliżej rywali, chociaż zespół ze Stambułu kontrolował przebieg rywalizacji.
Dwie trójki Davida Hawkinsa w połowie trzeciej kwarty sprawiły, że Galatasaray prowadził już 59:42. Od tego momentu goście nie pozwalali już Treflowi na niwelowanie strat, ale jeszcze bardziej poprawiali korzystny dla siebie wynik. Aż pięciu graczy tureckiej drużyny rzuciło 10 lub więcej punktów. Trefl miał więcej asyst i zbiórek, ale to nie wystarczyło to pokonania bardzo skutecznego zespołu trenera Ergina Atamana.
Trefl Sopot – Galatasaray Medical Park Stambuł 65:94 (8:23, 28:24, 15:21, 14:26)
Trefl: Dylewicz 14, Waczyński 13, Michalak 11, Turner 7, Spralja 6, Looby 6, Stefański 4, Harrington 2, Zamojski 2, Dąbrowski 0
Galatasaray: Ndong 14, Arslan 13, Gordon 12, Hawkins 11, Macvan 10, Akyol 8, Aldemir 8, Dudley 7, Atsur 6, Domercant 3, Laković 2