- Z trenerem Kamińskim rozmawialiśmy już po sezonie. Miał nam przekazać swoją decyzję do końca maja. Zrobił to już wcześniej, mówiąc, że z przyczyn osobistych nie będzie mógł zostać w Starogardzie. Ostatecznie sytuacja zmieniła się. Udało nam się jeszcze raz porozmawiać w środę i trener zdecydował się na pozostanie w Polpharmie - tłumaczy prezes Roman Olszewski.
Wojciech Kamiński objął ekipę Polpharmy po bardzo słabym początku minionego sezonu. Zespół zbudowany i prowadzony przez trenera Zorana Sretenovicia wygrał co prawda Superpuchar Polski w meczu z Asseco Prokomem Gdynia, ale przegrał też siedem z ośmiu spotkań Tauron Basket Ligi. Kamiński nie miał wielkich możliwości zmian w składzie, a mimo to udało mu się wygrać z tą drużyną 14 z 30 kolejnych spotkań.
- Teraz Wojciech Kamiński będzie budował samodzielnie zespół - to inna sytuacja. Jako zarząd byliśmy zadowoleni z jego pracy w minionym sezonie. Trener jest przyzwyczajony do niewysokich budżetów, co pokazał w pracy z Polonią Warszawa. Jego zespoły były zwykle nieobliczalne, zaskakiwały przeciwnika. Liczę, że stworzy dobrą drużynę w Starogardzie - dodaje Olszewski.
Trener Wojciech Kamiński już niedługo będzie podejmował pierwsze decyzje kadrowe. Grzegorz Arabas, Marcin Nowakowski i Brandon Hazzard mają ważne umowy z klubem, ale istnieje możliwość ich rozwiązania.