Przed Zastal - Energa Czarni(2): Ukraść zwycięstwo na wyjeździe?
fot. Sebastian Rzepiel

,

Lista aktualności

Przed Zastal - Energa Czarni(2): Ukraść zwycięstwo na wyjeździe?

Zawodnicy Energi Czarnych Słupsk będą starali sie wywieźć z Zielonej Góry cenne zwycięstwo we wtorkowym spotkaniu. - Wierzę, że jesteśmy w stanie to zrobić - deklaruje Stanley Burrell, lider drużyny. Zastalowcy natomiast wiedzą, jak ważny jest dla nich atut własnego parkietu. Czy wykorzystają go po raz drugi?

,

Pierwsze spotkanie w Zielonej Górze przyniosło spodziewane emocje. Stawiany w roli faworyta Zastal do ostatnich sekund drżał o końcowy wynik. Zadecydowała jedna akcja. Stanley Burrell miał w ręku piłkę meczową. Przestrzelił. W dogrywce rozszalał się Uros Mirković, którego dwie trójki przypieczętowały zwycięstwo gospodarzy. Jak będzie we wtorek? Energa Czarni nie rzucają jeszcze ręcznikiem. Zapowiadają walkę o cenne zwycięstwo.

 - Na pewno musimy starać się grać więcej pick’n’rolli. Z tym Zastal miał kłopoty do przerwy. Poza tym nasi trenerzy na pewno już po meczu zaczną analizować, co jeszcze możemy poprawić. Wierzę, że uda nam się wygrać w Zielonej Górze. To zwycięstwo dałoby nam wiele, wiele pewności - mówi Stanley Burrell.

Amerykanin, mimo iż nie trafił najważniejszego rzutu, zagrał w niedzielę rewelacyjnie. Był skuteczny nie tylko pod koszem, ale również na obwodzie. - Ludzie myślą, że nie potrafię rzucać za trzy. Jest zupełnie inaczej - twierdzi rozgrywający. Jego trener Dainus Adomaitis porażkę tłumaczył zatruciem pokarmowym pięciu graczy. - Chciałbym, żeby zdążyli zregenerować siły do wtorku. Którzy to? To bez różnicy, to aż pięciu zawodników - wyjaśniał.

Co muszą zrobić słupszczanie, aby wygrać? Na pewno grać bardziej zespołowo, częściej dzielić się piłką, szukać wolnych graczy za łukiem. Tak było w pierwszej połowie niedzielnego meczu i taka taktyka przyniosła efekt. Poza tym dobrze sprawdzały się zagrania dwójkowe pick’n’roll - tego powinno być jeszcze więcej.

- Zasłużyliśmy na to zwycięstwo. Daliśmy z siebie wszystko, a fani byli znakomici - komplementował zielonogórzan trener Mihailo Uvalin. 

Co ciekawe po meczu okazało się, że na kłopoty ze zdrowiem narzekał również Uros Mirković. - Przed meczem nie spałem całą noc. Miałem gorączkę - tłumaczył. Zagrał jednak świetny mecz. Zastalowców do zwycięstwa poprowadził Walter Hodge. On również zdaje sobie sprawę z wagi wtorkowego spotkania. - Musimy je wygrać. Ponownie chce być w dobrym humorze. Klucz do zwycięstwa? Koncentracja. Przez pełne 40 minut! - wyjaśnia.

Mecz numer dwa tej pary ćwierćfinałowej w Zielonej Górze rozpocznie się we wtorek o godz. 19. Transmisja w TV PLK (na stronie PLK.pl) od godz. 18.50.

Przed meczem powiedzieli: 

Kamil Chanas, rzucający Zastalu: To jest faza play-off i każdy mecz może wyglądać tak, jak niedzielne spotkanie. Wtedy do końca wierzyliśmy w zwycięstwo. Nie było mowy o odpuszczaniu. Czarni nas niczym nie zaskoczyli. Wiedzieliśmy, jak będą grać, ale na szczęście my też graliśmy swoje. Cieszy nas pierwsze zwycięstwo, ale od dzisiaj koncertujemy się już na jutrzejszym spotkaniu. 

Dainius Adomaitis, trener Energi Czarnych: To jest play-off i gdy ma się szansę na to, by przełamać mecz, trzeba to robić. Nam w niedzielę zabrakło mądrości, graliśmy zbyt mało agresywnie, popełniliśmy zbyt dużo strat i znów pozwoliliśmy zielonogórzanom na mnóstwo zbiórek w ataku. Zobaczymy, jak przebiegnie proces regeneracji naszych zawodników. Od tego zależy, czy będą trenować w poniedziałek. My musimy teraz zrobić wszystko co potrafimy najlepiej - to samo, co robiliśmy przez ostatnie osiem miesięcy.