Przed Zastal - Energa Czarni: Zapomnieć o Lawalu
fot. Grzegorz Bereziuk

,

Lista aktualności

Przed Zastal - Energa Czarni: Zapomnieć o Lawalu

Zastal Zielona Góra podejmie w niedzielę Energę Czarnych Słupsk. Gospodarze zagrają bez zwolnionego Ganiego Lawala oraz kontuzjowanego Piotra Stelmacha, natomiast w zielonogórskich barwach zadebiutuje Thomas Mobley. Ostatnio oba zespoły grają w kratkę, więc ciężko wskazać faworyta.

,

Tagi: Zastal Czarni

Ubiegły tydzień w Zastalu minął pod znakiem zwalniania Ganiego Lawala. Trenerzy i działacze niezadowoleni byli z postawy swojej największej gwiazdy pierwszej rundy rozgrywek. - Decyzję poprzedziła gruntowna analiza postawy zawodnika, której dokonaliśmy wspólnie z trenerami.  Doszliśmy do wniosku, że ze względu na dobro drużyny i z szacunku dla ciężkiej pracy pozostałych zawodników, najlepszym rozwiązaniem dla  zespołu będzie rozwiązanie kontraktu -mówił prezes Zastalu Rafał Czarkowski.

Główną przyczyną rozstania było zachowanie Ganiego Lawala na treningach, które nie podobało się trenerowi Mihailowi Uvalinowi. - Trenował na 20, 30 proc. swoich możliwości. Być może spotkaliśmy się w nieodpowiednim czasie - wyjaśniał szkoleniowiec. - Teraz musimy zapomnieć o tym i skoncetrować się na przyszłości, nie oglądając się za siebie - dodaje.

Od piątku w Zielonej Górze jest już nowy niski skrzydłowy Thomas Mobley. To 31-letni doświadczony gracz, który ma wzmocnić zielonogórzan na pozycji numer trzy. Wśród zielonogórzan aż czterech graczy narzeka na urazy. Na pewno nie zagrają Rafał Rajewicz oraz Piotr Stelmach, który powrócił już do treningów. Filip Matczak jest przemęczony po mistrzostwach Polski U-20 i również nie wybiegnie w niedzielę na parkiet. Na drobny uraz narzeka Marcin Sroka, ale powinien zagrać przeciwko Enerdze Czarnym. - Czarni to mocny zespoł, który ma szeroki skład. W tym roku wygraliśmy już z nimi dwa razy, a teraz chcemy dołożyć trzecie zwycięstwo - mówi Walter Hodge.

W Słupsku doskonale zdają sobie sprawę, co ma być kluczem do zwycięstwa nad Zastalem. - Już sam dobrze nie pamiętam, kiedy ostatni raz zielonogórzanie schodzili z własnego parkietu pokonani (10.12.2011 r. ze Śląskiem, przyp. red.), ale na pewno było to jeszcze w ubiegłym roku. To jest naprawdę silny zespół, któremu lideruje Walter Hodge, który napędza im cały atak, zdobywa punkty, podaje. Pierwszą rzeczą, którą będziemy musieli zrobić, to właśnie powstrzymanie tego zawodnika - mówi Dainus Adomaits. Hodge'a będzie pewnie ponownie krył Stanley Burrell - jeden z niewielu zawodników w lidze, który potrafi nadążyć nad Portorykańczykiem.

W zespole Energi Czarnych nikt nie narzeka na kontuzje, a wszyscy zawodnicy chcą odnieść pierwsze zwycięstwo nad Zastalem w tym sezonie. Energa Czarni ostatnio potrafili wygrać z Treflem, PGE Turowem, by następnie ulec Asseco Prokomowi oraz Anwilowi. Jak będzie tym razem?

Mecz w Zielonej Górze rozpocznie się w niedzielę o godz. 18.

Tagi: Zastal Czarni