Koncentracja i energia zielonogórzan pozwoliła im prowadzić nawet 7:0 na początku meczu. Zespół trenera Olivera Vidina dość szybko zaczął odrabiać straty, a po rzutach Strahinji Jovanovicia przegrywał już tylko punktem. Nie do zatrzymania po chwili był jednak Kris Richard, z kolei dzięki zagraniu Geoffreya Groselle’a przewaga urosła do dziewięciu punktów. Sytuację poprawiał jeszcze Jovanović, ale po 10 minutach było 24:21. Drugą kwartę to WKS Śląsk rozpoczął od serii - 8:2 - w tym fragmencie rewelacyjny był Aleksander Dziewa. Enea Zastal odpowiadał trójkami w wykonaniu Berzinsa, Richarda oraz Bowlina, co uspokoiło wydarzenia na parkiecie. Po późniejszej kontrze wykończonej przez Rolandsa Freimanisa mistrzowie uciekali na 10 punktów. Ostatecznie pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 41:33.
Trzecią kwartę zespół trenera Vidina rozpoczął od serii 8:0, całkowicie niwelując straty. Po trójce Kyle’a Gibsona wychodził później na prowadzenie, a parkiet za przewinienia musiał opuścić Skyler Bowlin. Spotkanie ponownie się wyrównało, ale tylko na chwilę. Świetnie w końcówce tej części meczu zaprezentował się Łukasz Koszarek - po jego trójce po 30 minutach było 69:59. W kolejnej kwarcie seria 7:0 i kolejne akcje Brembly’ego oraz Groselle’a sprawiały, że przewaga urosła nawet do 14 punktów. Trafienia Gibsona poprawiały jeszcze sytuację, chociaż nie wystarczyły już do doprowadzenia do remisu. W kluczowych momentach ponownie skuteczny był Freimanis, a Enea Zastal wygrał 87:76 i jest już o krok od awansu do finału!
Najlepszym strzelcem Enea Zastalu był Kris Richard 22 punktami i 8 asystami. 22 punkty dla WKS Śląska rzucił Kyle Gibson.
Mecz nr 3 tej pary w piątek od 20:25 w Polsat Sport.