Przed Polpharma - PBG Basket: Gospodarze bez lidera
fot. Patryk Pindral/PBG Basket Poznań

,

Lista aktualności

Przed Polpharma - PBG Basket: Gospodarze bez lidera

Polpharma Starogard Gdański straciła przed tym meczem swojego najlepszego strzelca - Tony’ego Weedena. Czy mimo tego ogromnego osłabienia będzie w stanie pokonać PBG Basket Poznań i tym samym wygrać trzeci mecz z rzędu? Czy zespół z Poznania przerwie serię trzech porażek?

Starogardzianie wygrali swój ostatni mecz z Kotwicą Kołobrzeg na wyjeździe. Świetne spotkanie rozegrali przede wszystkim Piotr Dąbrowski (jeden z najlepszych meczów w karierze) oraz Tony Weeden, z którego w najbliższym meczu trener Wojciech Kamiński nie będzie mógł już skorzystać. Amerykanin zdecydował się przyjąć ofertę z ligi włoskiej i tym samym pożegnał się z zespołem. Poszukiwany jest już zastępca Amerykanina, ale nie wiadomo, czy uda się z kimkolwiek podpisać umowę przed spotkaniem z zespołem PBG Basketu.

- Tony rozgrywał bardzo dobry sezon. Jego brak to na pewno osłabienie, chociaż czasami przeplatał lepsze mecze ze słabszymi. Ciągle mamy pięciu zawodników na obwodzie, którzy teraz dostaną jeszcze więcej minut na parkiecie. Liczę, że je dobrze wykorzystają - przekonuje Wojciech Kamiński.

Ekipa z Poznania przegrała swoje trzy ostatnie mecze z czołowymi polskimi drużynami - Anwilem Włocławek, Treflem Sopot i Energą Czarnymi Słupsk. W tym ostatnim mieli ogromne problemy z ofensywą, ponieważ rzucili zaledwie 55 punktów. Liderem punktowym był oczywiście Damian Kulig, zdobywca 16 punktów. Oprócz niego jak zwykle dobrze zagrali Djordje Micić i Żarko Comagić. Zabrakło jednak wsparcia od reszty drużyny.

W pierwszej rundzie wygrała Polpharma i był to pierwszy mecz w roli szkoleniowca Wojciecha Kamińskiego (kilka dni przed tym spotkaniem zwolniony został Zoran Sretenović). Starogardzianie wygrali głównie dzięki Tony’emu Weedenowi, ale wkład w zwycięstwo miała cała drużyna - aż ośmiu zawodników zdobyło osiem i więcej punktów. W zespole z Poznania trudny do powstrzymania był Aleksander Lichodzijewski, którego w tym meczu prawdopodobnie zabraknie z powodu kontuzji.

Ten mecz to kolejny powrót do Starogardu Gdańskiego trenera Miliji Bogicevicia. Serbski szkoleniowiec jest autorem jednego z największych sukcesów koszykówki w tym mieście - brązowego medalu w sezonie 2009/2010. W tamtego składu w zespole z Poznania występuje jeszcze Damian Kulig, a w Polpharmie gra Piotr Dąbrowski. Przyjazd drużyny prowadzonej przez trenera Bogicevicia do Starogardu jest więc zawsze sporym wydarzeniem.

Ciekawie zapowiada się rywalizacja na obwodzie, gdzie wydaje się, że to gospodarze będą mieli lekką przewagę. Para rozgrywających Marcin Nowakowski - Tomasz Śnieg zmierzy się z Serbami Djordje Miciciem i Niksą Nikoliciem. Polpharma ma ponadto w składzie świetnego strzelca Michaela Hicksa, od którego teraz będzie zależało jeszcze więcej niż dotychczas. Dobrą formę, szczególnie w rzutach z dystansu, zaprezentował ostatnio także Piotr Dąbrowski. Nie można zapominać o Grzegorzu Arabasie, który potrafi trójkami zaskoczyć każdego rywala.

- Piotr Dąbrowski wkłada wiele serca w grę. Mam nadzieję, że jego praca będzie widoczna w każdym spotkaniu. Nie wymagam od niego 20 punktów w każdym meczu, ale zbiórek i twardej obrony. I to jest zawsze. Jeśli dorzuci do tego kilka punktów, to jest świetnie - tłumaczy Kamiński.

W tym spotkaniu sporo będzie zależało od tego jak zespół z Kociewia poradzi sobie z wysokimi zawodnikami z Poznania - Damianem Kuligiem, Mateuszem Bartoszem i Jakubem Parzeńskim. Za ich zatrzymanie będą odpowiedzialni m. in. Adam Metelski, Daniel Wall i Jeremy Simmons. Szczególnie trudny do powstrzymania będzie Kulig, który doskonale zna starogardzką halę. Polski podkoszowy rozgrywa najlepszy sezon w swojej karierze i to właśnie ograniczenie jego ofensywy może być kluczem do sukcesu Polpharmy.

- Kulig, Comagić i Micić to na pewno koszykarze, na których trzeba zwrócić uwagę. Moi gracze nie mogą jednak zapominać o takich zawodnikach jak Mateusz Bartosz i Jakub Parzeński, którzy są wysocy i straszą blokami. Nie koncentrujemy się na jednak na popisach jednego czy drugiego gracza. Bardziej myślimy o drużynie z Poznania jako całości i o naszej zespołowej obronie - mówi Wojciech Kamiński.

Spotkanie odbędzie się w sobotę 21 stycznia o godz. 18 w hali im. Andrzeja Grubby w Starogardzie Gdańskim.

Powiedział przed meczem:

Wojciech Kamiński, trener Polpharmy: Mamy duży szacunek dla drużyny z Poznania. Musimy podchodzić do każdego meczu w pełni skoncentrowani. Trzeba zapomnieć, że wcześniej z nimi wygraliśmy, teraz to zupełnie inny mecz. Z 12 meczów, które rozegraliśmy od kiedy jestem trenerem wygraliśmy 6. Według mojej subiektywnej opinii gramy coraz lepiej. Ostatnio w drużynie było kilka zmian. Zawodnicy jednak coraz bardziej przyswajają sobie to, co mówimy na treningach i efekty tego już są widoczne.