Przed PGE Turów - Zastal: Pojedynek rozgrywających?
fot. Grzegorz Bereziuk

,

Lista aktualności

Przed PGE Turów - Zastal: Pojedynek rozgrywających?

Po zakończeniu przygody z EuroPucharem PGE Turów w piątek podejmie Zastal. Zielonogórzanie od momentu powrotu do Tauron Basket Ligi z zespołem ze Zgorzelca jeszcze nie wygrali.

,

PGE Turów nie zrealizował jednego z przedsezonowych założeń jakim było przebrnięcie przez pierwszy etap rozgrywek EuroPucharu. Kluczowa okazała się porażka w rewanżowym meczu z Buducnostią Podgorica, która w poprzednim tygodniu po wygranej w Zielonej Górze mogła świętować awans do dalszych gier. Mimo że zgorzelczanie zajęli w grupie H ostatnie miejsce, to nie mają się czego wstydzić. Prócz drugiej połowy meczu w Podgoricy z Buducnostią (ostateczna przegrana 50:75) zawodnicy trenera Jacka Winnickiego spisywali się bardzo dzielnie.

Zdobyte doświadczenie powinno przełożyć się na mecze w Tauron Basket Lidze, w której ostatnio PGE Turów grał w kratkę. Aktualni wicemistrzowie Polski w swojej hali przegrali ostatnie dwa mecze z Energą Czarnymi Słupsk oraz PBG Basketem Poznań, dwukrotnie różnicą jednego punktu. W niczym nie ujmując zwycięzcom, wówczas zgorzelczanie obok rozgrywek Tauron Basket Ligi walczyli o awans do dalszych gier w międzynarodowych rozgrywkach. Dalekie podróże, a co za tym idzie brak możliwości spokojnego przygotowania się do spotkań ligowych mogło mieć wpływ na to, że PGE Turów nie grał tak jak choćby w pierwszej części sezonu, w czasie której mógł chwalić się serią dziewięciu wygranych z rzędu.

Oprócz porażek z Energą Czarnymi i PBG Basket zgorzelczanie kilka razy ulegali też na wyjeździe i musieli odstąpić prowadzenia w ligowej tabeli. Po odpadnięciu z EuroPucharu PGE Turów może skupić się wyłącznie na rozgrywkach w kraju. Już w piątek zgorzelczanie podejmą Zastal Zielona Góra. Spotkanie zapowiada się ciekawie. Oba zespoły grały ostatnio ze sobą dosyć często, zarówno w Tauron Basket Lidze, Pucharze Polski czy spotkaniach towarzyskich. Za każdym razem górą była drużyna z Dolnego Śląska, która ostatnio w Zielonej Górze wygrała 80:73. Zarówno to spotkanie, jak i wiele innych było jednak zacięte. Nie inaczej powinno być również tym razem.

W spotkaniu zapowiada się kilka ciekawych pojedynków. Najważniejszym punktem będzie konfrontacja rozgrywających, którzy nie tylko wyróżniają się w swoich zespołach, ale również na tle całych rozgrywek. Mowa o Ronaldzie Moore i Walterze Hodge. Amerykanin w ostatnich meczach jest motorem napędowym PGE Turowa i nie skupia się już tylko na podawaniu piłki kolegom. Nierzadko sam decyduje się na rzuty zza linii 675 cm albo podkoszową penetrację. Przykładowo w ostatnim meczu we Wrocławiu ze Śląskiem Moore zdobył 19 punktów, a także miał osiem zbiórek i siedem asyst.

O tym, że forma rozgrywającego PGE Turowa jest stabilna potwierdził wtorkowy mecz EuroPucharu z Dexią w Mons. Wówczas Amerykanin zanotował tyle samo zbiórek oraz asyst, zapisując na swoim koncie 16 punktów. Tym razem Moore będzie miał godnego rywala. Podobnie jak on Portorykańczyk jest nie tylko liderem zielonogórzan, ale także najlepiej punktującym (średnio 17,5 pkt. na mecz) oraz drugim podającym ligi (średnio 6,5 asysty).

Początek meczu o godz. 18. Transmisja w TVP Sport (od godz. 17.50), Radiu Wrocław i Muzycznym Radiu.