Lorinza Harrington jest doskonale znany polskim kibicom, bowiem podobnie jak Lawrence Kinnard, dwa ostatnie sezony spędził w naszej lidze. Najpierw bronił barw Asseco Prokomu Gdynia, z którym dotarł do najlepszej ósemki Euroligi, a sezon później grał w innym trójmiejskim zespole - Treflu Sopot. Harrington ma 31 lat i w swojej pokaźnej karierze grał m.in. w NBA w drużynach Denver Nuggets, New Orleans Hornets, Memphis Grizzlies, a także w Europie na Ukrainie, w Hiszpanii, Rosji i Słowenii.
- Lorinza Harrington umiejętnościami świetnie uzupełnia się z Krzysztofem Szubargą. Prowadziliśmy z nim długie negocjacje, przerwane na chwilę angażem Tarona Downey'a, ale po ponownym pojawieniu się wakatu na pozycji rozgrywającego wróciliśmy do rozmów. Wsparł nas Lawrence Kinnard, który osobiście rekomendował Harringtonowi nasz zespół. Opowiedział mu o sztabie trenerskim, atmosferze w zespole, organizacji klubu i celach na ten sezon. Ambicja Harrigtona i chęć gry o wysokie cele sprawiły, że mogliśmy parafować kontrakt - powiedział Hubert Śledziński, kierownik Anwilu Włocławek.
Amerykanin spodziewany jest we Włocławku po weekendzie i zaraz po przyjeździe przejdzie niezbędne badania medyczne i jeżeli będą one pozytywne to Harrington do końca sezonu 2011/2012 będzie bronić barw Anwilu.