Jankowski: Uważać na Skibniewskiego
fot. K&M Ziółkowscy

,

Lista aktualności

Jankowski: Uważać na Skibniewskiego

 

- Robert Skibniewski rozgrywa kolejny świetny sezon, rzuca dużo trójek i jest groźnym zawodnikiem. Nie zapominamy także o innych graczach Śląska - mówi trener Zastalu Tomasz Jankowski.

,

Kosma Zatorski: Mecz z PBG Basketem Poznań to już przeszłość? Analizowaliście go jakoś specjalnie?

Tomasz Jankowski: Tak. Zbyt wiele było w nim rzeczy niedobrych. To był doskonały materiał na analizę tego, jak nie powinniśmy grać. Nasi przeciwnicy oddali aż 41 rzuty wolne, my tylko 23. Ale abstrahując od statystyk, podstawowe trzy rzeczy to gra jeden na jeden, gra pick’n’rolli i brak zastawienia zbiórki. To były nasze podstawowe błędy.

Pokusi się Pan o porównanie Kirka Archibeque’a i Ganiego Lawala?

- Kirk zagrał dopiero w dwóch spotkaniach, więc ciężko o jakieś większe analizy. Byliśmy jednak bardzo zadowoleni z jego gry przeciwko Treflowi Sopot. Rzucił 10 punktów i miał 9 zbiórek, a grał jedynie 20 minut. W Poznaniu wyeliminowały go kłopoty z faulami. Dlatego nie mógł nam pomóc w wymiarze, jakiego byśmy oczekiwali. To nie jest atleta w stylu Ganiego. Nie będziemy mieli tylu bloków i zbiórek z wysokości trzeciego piętra. Teraz musimy zmienić taktykę, mocniej zastawiać tablicę. Wcześniej wszystko robił Gani.

Zgadza się Pan z opinią prezesa Rafała Czarkowskiego, który w wywiadzie dla ”Gazety Wyborczej” narzekał na liczbę podań do Archibeque’a. Mówił, że on podawałby do niego cały czas.

- Słyszałem o inklinacjach trenerskich prezesa Czarkowskiego, który przecież kiedyś też prowadził Zastal. Przyjmuję wszystkie sugestie i pomysły. Ale mała ilość podań wynikała z jego problemów z faulami. Żeby dostawał więcej podań, to w Poznaniu musielibyśmy mu rzucać piłkę na ławkę. (śmiech) Oczywiście pracujemy nad tym, aby usprawnić jego grę w ataku.

W Śląsku Wrocław na kogo trzeba specjalnie uważać?

- Oczywiście pierwsze nazwiska jakie przychodzą na myśl to Robert Skibniewski i Aleksandar Mladenović. Robert rozgrywa kolejny świetny sezon, rzuca dużo trójek i jest groźnym zawodnikiem. Nie zapominamy także o parze Amerykanów. Na początku sezonu ”eksperci” krzyczeli: kto to jest Graham, kto to jest Calhoun? Trzeba ich natychmiast wymienić. A bez nerwowych ruchów Śląsk zyskał bardzo fajnych zawodników. Calhoun jest w czołówce najskuteczniejszych strzelców za trzy.

Ma Pan jakiś pomysł jak ograniczyć rzuty trzypunktowe rywali? Ostatnio z tym też Zastal ma problem.

- Przy akcjach dwójkowych, gdy ktoś pomaga pod koszem otwierają się pozycję z dystansu. Pracujemy jednak nad zagraniami w obronie, które mają ograniczyć takie sytuacje. Mamy dwa pomysły jak bronić się przed takimi rzutami i oczywiście życzę sobie, żeby żaden z graczy Śląska nie miał swojego dnia zza łuku.