Mateusz Bilski: Po raz kolejny w tym sezonie Polpharma przegrywa. To już wasza szósta porażka w tych rozgrywkach.
Piotr Dąbrowski: Nasza gra na pewno nie jest zadowalająca, ani dla nas, ani dla naszych kibiców, choć bardzo chcemy wygrywać. Nie mieliśmy teraz najłatwiejszego terminarza, mamy za sobą wyjazdowe spotkania z Anwilem, Treflem i Energą Czarnymi, czyli trzema zespołami, które będą bić się o medale. Mam nadzieję, że teraz kolejne mecze z Kotwicą i PBG Basketem uda nam się wygrać i w końcu zaczniemy grać na miarę naszych możliwości, włączając się w walkę o miejsce w pierwszej szóstce.
W Słupsku Energa Czarni przez większą część spotkania prowadzili 10-12 punktami i choć udawało Wam się momentami odrabiać straty, gospodarze momentalnie odzyskiwali swoją dwucyfrową przewagę.
- Mimo to w Słupsku rozegraliśmy jeden z naszych najlepszych meczów w tym sezonie, chyba każdy widzi, że dotychczas graliśmy bardzo słabo. Do osiągnięcia dobrego wyniku brakowało nam spokoju przy rozgrywaniu swoich akcji, popełnialiśmy głupie i niewymuszone straty, jak chociażby po celnych rzutach Energi Czarnych, gdy gubiliśmy piłkę, która wypadała na aut, albo co gorsza w ręce rywali. Tak było w sytuacji, kiedy dogoniliśmy gospodarzy na sześć punktów, oni trafili, przechwycili piłkę pod naszym koszem i znów rzucili celnie, a na tablicy pojawiło się ponownie 10 punktów ich przewagi. Powinniśmy również lepiej zagrać w obronie, wtedy wszystko mogłoby się obrócić na naszą korzyść.
Przeciwko Enerdze Czarnym ponownie widoczne były Wasze braki podkoszowe. Trener Sretenović mówił po meczu, że poszukujecie wzmocnienia na pozycji środkowego.
- Pod koszami z pewnością nie należymy do najsilniejszych w lidze. Może uda się kogoś znaleźć, ponieważ wzmocnienie w strefie podkoszowej na pewno by się przydało. Energa Czarni przede wszystkim zbyt dużo zbierali w ataku, przez co mieli okazje do ponowień i w ten sposób również budowali swoje prowadzenie.
Czy jest jeszcze w Was sportowa złość i wiara w to, że możecie zwyciężać?
- Zdecydowanie tak. Nikt nie chce przegrywać, musimy tylko to bardziej pokazać i w końcu zaczniemy wygrywać.
Przed wami odpoczynek w środku tygodnia, ponieważ pauzujecie, a następnie mecz z nieprzewidywalną Kotwicą Kołobrzeg. Jak musicie zagrać, by nareszcie udało Wam się wygrać?
- Musimy poradzić sobie przede wszystkim z Darrellem Harrisem, który bardzo dobrze zbiera w ataku i nie możemy mu na to pozwolić. Ponadto powinniśmy skupić się na zatrzymaniu będącego w świetnej formie Jessiego Sappa, który nie dość, że jest skuteczny, to dodatkowo potrafi dobrze kierować grą całego zespołu. Jeśli uda nam się powstrzymać obu tych zawodników, to na pewno wygramy.
30.10.2011 23:22, Rozmawiał Mateusz Bilski
Dąbrowski: Za dużo strat
- Nikt nie chce przegrywać - zapewnia po szóstej porażce Polpharmy w tym sezonie skrzydłowy starogardzian Piotr Dąbrowski.
30.10.2011 23:22, Rozmawiał Mateusz Bilski