Przed Energa Czarni - Trefl: Rewanż za medal
fot. Łukasz Capar

,

Lista aktualności

Przed Energa Czarni - Trefl: Rewanż za medal

W sobotę w Słupsku spotkają się drużyny, które w ubiegłym sezonie rywalizowały o brązowy medal Tauron Basket Ligi. Trzecie miejsce na podium rozgrywek wywalczyli Energa Czarni i teraz Trefl będzie chciał się zrewanżować.

W ubiegłej, rozgrywanej w środku tygodnia kolejce Energa Czarni we własnej hali podejmowali innych faworytów do tegorocznego półfinału. W spotkaniu z Anwilem słupszczanie długo przegrywali, jednak w drugiej połowie zdołali dogonić swoich rywali. Końcówka należała jednak dla gości i to włocławianie dość pewnie zwyciężyli w Hali Gryfi 81:72. Gospodarze przez prawie całą drugą połowę musieli radzić sobie bez podstawowego rozgrywającego Stanley’a Burrella, który został wykluczony z powodu dwóch fauli niesportowych. Jego brak był szczególnie odczuwalny właśnie w decydujących momentach meczu.

- Aby wygrać z Treflem najważniejsze będzie to, by być skoncentrowanym w stu procentach i grać mądrze. Poza tym nie możemy popełniać niepotrzebnie fauli niesportowych, a także nie dawać pretekstów arbitrom do karania nas przewinieniami technicznymi. Te błędy w trakcie spotkania kosztują zawsze bardzo dużo. Jednak przed meczem można być mądrym i tak mówić, a czasem emocje niestety biorą górę. Musimy to powstrzymać - mówi przed spotkaniem z sopocianami trener gospodarzy Dainius Adomaitis.

Zawodnicy Trefla mieli z kolei znacznie więcej czasu na przygotowanie się do prestiżowego meczu na Pomorzu, ponieważ w ubiegłej kolejce pauzowali. Okazji do podejrzenia na żywo poczynań Energi Czarnych nie przepuścił szkoleniowiec sopockiej drużyny Karlis Muiznieks, który z notatnikiem w ręce zasiadł na trybunach słupskiej hali podczas spotkania z Anwilem.

Ostatni mecz zespół Trefla rozegrał również z włocławską ekipą i także go przegrał. Okoliczności były jednak zupełnie inne, ponieważ w Hali Mistrzów o końcowym wyniku zadecydowały niesamowite rzuty z dystansu Dardana Berishy oraz Krzysztofa Szubargi, które miały miejsce w ostatnich dwóch akcjach Anwilu. Ostatecznie sopocianie przegrali zaledwie jednym punktem (71:72).

Kluczowe dla rozstrzygnięcia meczu między Energą Czarnymi a Treflem wydaje się być to, w jakiej formie zaprezentują się polscy zawodnicy obu zespołów. Przed rozpoczęciem rozgrywek wydawało się, że obie drużyny dysponują jednymi z najsilniejszych zestawów Polaków w lidze. I o ile goście sobotniego spotkania o dobrą dyspozycję swoich rodzimych graczy mogą być spokojni, ponieważ od początku sezonu nie zawodzą Łukasz Koszarek, Filip Dylewicz, Łukasz Wiśniewski oraz Adam Waczyński, o tyle słupszczanie mają spory problem.

Wszystko przez to, że od startu rozgrywek zupełnie odnaleźć nie może się Paweł Kikowski, który w ubiegłym sezonie był zawodnikiem Trefla. Grający w Enerdze Czarnych przeważnie na pozycji skrzydłowego koszykarz w trzech spotkaniach trafił zaledwie dwa z dziewiętnastu rzutów z gry. Może to właśnie w meczu przeciwko swojemu byłemu pracodawcy utalentowany Kikowski odblokuje się i udowodni, że warto na niego stawiać? Wśród gospodarzy sobotniego spotkania zawodzi również Zbigniew Białek, który dobrze zagrał tylko raz, a także Krzysztof Roszyk, który choć w obronie nadal jest groźny, niewiele wnosi do gry ofensywnej swojej drużyny.

Ciekawie zapowiada się również rywalizacja pod samym koszem, gdzie staną naprzeciw siebie spełniający oczekiwania swoich kibiców skoczny David Weaver oraz silny John Turek, a także wciąż poszukujący swojej optymalnej formy Scott Morrison i Chris Burgess.

Oba kluby przygotowały również niespodzianki dla kibiców. Dla fanów Energi Czarnych prezydent Sopotu Jacek Karnowski przygotował dwie wejściówki na Mistrzostwa Świata Freestyle Motocross, które odbędą się w dniach 26-27 listopada w ERGO Arenie. Ponadto każdy kibic otrzyma ulotkę „Przyjedź do Sopotu na mecz swojej drużyny z Treflem Sopot”, dzięki której będzie mógł w rundzie rewanżowej zakupić bilet na mecz obu zespołów z dziesięcioprocentową zniżką.

Czy Treflowi uda się zrewanżować za przegraną walkę o brązowy medal w ubiegłym sezonie? Czy może przeciwko swojej byłej drużynie Paweł Kikowski w końcu przełamie się i poprowadzi Energę Czarnych do zwycięstwa? Odpowiedź poznamy w sobotę, 22 października. Początek spotkania rozgrywanego w słupskiej Hali Gryfi o godz. 19:30. Bezpośrednią transmisję telewizyjną z meczu przeprowadzi TVP Sport (od godz. 19:15), a radiową Polskie Radio Koszalin.

Przed meczem powiedział:

Darnell Hinson, rzucający Energi Czarnych: Przed meczem z Treflem nie potrzebujemy jakichś wielkich zmian. Po prostu musimy poprawić skuteczność, ponieważ rozgrywamy dobre akcje, mamy znakomite pozycje i pudłujemy. Jesteśmy dobrą drużyną, potrzebujemy więcej koncentracji, chociażby przy rzutach wolnych, w końcu gdybyśmy z Anwilem trafili wszystkie, mielibyśmy remis. Jeśli nam się to uda, powinno być wszystko w porządku.