PBG Basket przed sezonem: Przetrwali i będą walczyć
fot. Grzegorz Bereziuk

,

Lista aktualności

PBG Basket przed sezonem: Przetrwali i będą walczyć

Rozpoczynający się za kilka dni sezon będzie kolejnym w najwyższej klasie rozgrywkowej dla PBG Basketu Poznań. Po zakończeniu minionych rozgrywek takie zdanie nie było jednak wcale oczywiste. Ostatecznie, dzięki staraniom działaczy, koszykówka na najwyższym poziomie pozostaje w stolicy Wielkopolski.

,

Nie jest tajemnicą, że przez ostatnie cztery sezony koszykówka w Poznaniu funkcjonowała w oparciu o firmę PBG. Teraz jednak realia ekonomiczne, brak realnego wsparcia ze strony innych firm i miasta sprawiły, że główny sponsor ograniczył swoje zaangażowanie finansowe. Doprowadziło to do wielu problemów, które postawiły pod znakiem zapytania dalszą obecność koszykówki w Poznaniu. - Osobą, dla której przyszłość poznańskiej koszykówki była bardzo ważna, okazał się poseł Waldy Dzikowski. Bez jego zaangażowanie nie wystartowalibyśmy w lidze - tłumaczy prezes klubu Adam Bekier.

PBG Basket, mimo wielu przeciwności, przetrwał i zbudował skład na miarę możliwości finansowych. - Realia finansowe były podstawą przy budowaniu zespołu - przekonuje Adam Bekier. Na papierze nazwiska w klubie z Poznania nie powalają. Działacze klubu od wielu lat podkreślają jednak, że podpisywanie wirtualnych kontraktów nie wpisuje się w ich filozofię prowadzenia klubu i podobnie było przed tym sezonem. PBG Basket w nadchodzących rozgrywkach ma być mieszanką rutyny z młodością, która sprawi, że drużyna wywalczy awans do fazy play off.

Z poprzedniego sezonu w składzie PBG Basketu pozostał jedynie Damian Kulig. Reszta zawodników opuściła zespół głównie z powodu wspomnianych kwestii finansowych. W ich miejsce w składzie pojawili się między innymi Dorde Micić, Jacek Sulowski, czy Żarko Comagić. Dwóch ostatnich to gracze znani na polskich parkietach. Micić z kolei ma być ważnym ogniwem w układance trenera Bogicevicia. To gracz, który może występować na kilku pozycjach. Jego doświadczenie ma pomóc drużynie w realizacji przedsezonowego celu. Do klubu powrócił także Tomasz Smorawiński. Reszta składu została uzupełniona młodymi zawodnikami. Jednym z nich jest Jakub Parzeński, syn doskonale znanego przed laty na polskich parkietach Dariusza, przez wielu fachowców uważany za wielki talent. - To bardzo rozwojowy koszykarz. Jeden z największych talentów w Europie. Brakowało nam centymetrów pod koszem i potrzebowaliśmy takiego wzmocnienia - tłumaczy prezes Adam Bekier. Transfer Jakuba Parzeńskiego jest jednym z ciekawszych w poznańskiej drużynie i na pewno wielu kibiców z uwagą będzie śledzić postępy w karierze tego zawodnika.

Misję prowadzenia zespołu po raz kolejny otrzymał Milija Bogicević, który chęć dalszej pracy w Poznaniu deklarował już po zakończeniu minionych rozgrywek. - Z mojej strony jest bardzo duża ochota, żeby pozostać w Poznaniu na kolejny sezon - mówił wtedy serbski szkoleniowiec, którego teraz czeka jednak znacznie trudniejsze zadanie niż przed rokiem.  Z powodu ograniczonego budżetu trener ma bowiem również ograniczone pole manewru. Czy walczący PBG Basket będzie w stanie wyszarpać awans do fazy play off? - Będziemy walczyć do upadłego, będziemy walczyć w obronie. Nie wiem, czy to akurat będzie wielkie zaskoczenie, bo to po prostu styl gry zespołów trenera Bogicevicia - zapowiada na łamach oficjalnej strony klubu jego prezes Adam Bekier.