Jędrzej Szerle: MVP finałów Tauron Basket Ligi. Jak to wyróżnienie smakuje?
Daniel Ewing: Smakuje dobrze. To był ciężki mecz, Turów grał dobrze. Udało nam się ich pokonać i zdobyć kolejne mistrzostwo Polski.
A co ze złotem? To trzeci Pana tytuł mistrza Polski. Różni się od pozostałych?
- Ten był najtrudniejszy do wygrania od kiedy tu jestem. Ale coś takiego było zdecydowanie warte wygrania. Doszliśmy na szczyt i zdobyliśmy kolejne mistrzostwo.
Ten sezon nie był najłatwiejszy. Wasze wyniki w Eurolidze i Lidze VTB nie były zbyt dobre. Jak oceni Pan cały ten rok?
- Jako całość? Powiedziałbym, że końcówka była świetna. Jak już mówiłem, doszliśmy na szczyt i zdobyliśmy mistrzostwo. To, czego nie osiągnęliśmy w Eurolidze i Lidze VTB było dla nas wielkim rozczarowaniem, dla całej drużyny. Wiemy ile byliśmy warci, wiemy co pokazaliśmy, znamy te wyniki, ale trzymaliśmy się razem i osiągnęliśmy sukces.
Co teraz? Wakacje?
- O tak, z pewnością wakacje. Trochę czasu dla siebie. Zobaczymy co z przyszłym sezonem.
A chciałby Pan zostać w Gdyni?
- Byłoby miło. Ale jestem teraz wolnym agentem, skończył się mój kontrakt. Będę go negocjował i muszę podjąć taką decyzję, która będzie najlepsza dla mnie i dla całej rodziny.