Szubarga: Koleżeńskie rozmowy
fot. figurski.com.pl

,

Lista aktualności

Szubarga: Koleżeńskie rozmowy

- Jedziemy teraz do Słupska tylko i wyłącznie po dwa zwycięstwa - mówi między półfinałowymi meczami w Gdyni i Słupsku rozgrywający Asseco Prokomu Krzysztof Szubarga.

Mateusz Bilski: W czwartek przegraliście w drugim meczu z Energą Czarnymi. Co musicie zrobić, by nie pozwolić już słupszczanom na kolejne zwycięstwa?

Krzysztof Szubarga: Obejrzeliśmy już spotkanie na wideo, dobrze wiemy, jakie błędy popełniliśmy i co musimy zrobić, by je wyeliminować. Nie chcemy, żeby w tej serii zdarzył nam się jeszcze taki mecz. Musimy być zdecydowanie bardziej skupieni na swojej grze i nie możemy pozwolić drużynie ze słupska na taki start, jak tym przegranym przez nas meczu, który zaczęli od prowadzenia 17:2. Niezbędna do odniesienia zwycięstw w kolejnych spotkaniach będzie koncentracja od pierwszych minut oraz wyeliminowanie strat, których popełniliśmy zdecydowanie za dużo. Musi ich być mniej, nawet mimo bardzo dobrej defensywy naszych rywali.

Ale przed drugim spotkaniem trener Tomas Pacesas wyraźnie powtarzał, że musicie być skoncentrowani. Dlaczego więc tego Wam zabrakło?

- Bardzo trudno jest odpowiedzieć na to pytanie. Myśleliśmy, że wszystko jest w najlepszym porządku, że jesteśmy skoncentrowani – ale jak się okazało nie na tyle, by wygrać w tym spotkaniu. Pozwoliliśmy graczom Energi Czarnych bardzo dobrze rozpocząć mecz, przez co uwierzyli, że mogą z nami wygrać i do końca grali bardzo dobrze w obronie i skutecznie w ataku.

Właśnie o tym wiele mówił trener Energi Czarnych Dainius Adomaitis, a Paweł Leończyk po czwartkowym meczu potwierdził, że cały zespół wierzy w to, że jest w stanie pokonać Asseco Prokom.

- Jednak myślę, że my teraz nie mamy już innego wyboru, jak wygrać kolejne spotkania. Jedziemy do Słupska tylko i wyłącznie po dwa zwycięstwa i nie możemy oglądać się na Energę Czarnych. Mam nadzieję, że wrócimy do Gdyni prowadząc w serii 3:1. 

Co musicie poprawić w swojej grze, żeby ten plan udało się zrealizować?

- Zdecydowanie musimy lepiej zbierać. W czwartek gracze Energi Czarnych zebrali nam zbyt dużo piłek na naszej tablicy i to była jedna z głównych przyczyn ich wygranej. Poza tym, jak już wspomniałem, nie możemy sobie więcej pozwolić na tak wiele strat.

W pierwszej kwarcie czwartkowego meczu doszło do nerwowej sytuacji z udziałem Pana i Jerela Blassingame’a, a po chwili rozgrywający słupszczan został ukarany przewinieniem technicznym. Co tam się wydarzyło?

- Po prostu rozmawialiśmy sobie po koleżeńsku na parkiecie… (śmiech). Jerel jest bardzo dobrym zawodnikiem i świetnie powstrzymuje go w tej serii Courtney Eldridge. Niestety otwierają się inni zawodnicy Energi Czarnych i zagrać tak rewelacyjnie w jednym spotkaniu to nie jest dużo dla zawodnika, więc w kolejnych meczach zaimponować formą mogą inni gracze słupskiego zespołu. Nie wystarczy więc zatrzymać Blassingame’a, by wygrywać z Czarnymi. Musimy bronić zespołowo, pomagać sobie w defensywie i powstrzymać całą drużynę ze Słupska.

Teraz Asseco Prokom jest pod znacznie większą presją, niż Energa Czarni. Poradzicie sobie z nią?

- Presja zawsze towarzyszy koszykówce. Mamy z nią do czynienia na co dzień i nie sądzę, żeby to był jakiś problem dla naszego zespołu. Jesteśmy profesjonalistami i nie przeszkodzi nam ona w osiągnięciu celu. A jest nim pokonanie Energi Czarnych.