Harris: Nie mogliśmy się wstrzelić
fot. Grzegorz Bereziuk

,

Lista aktualności

Harris: Nie mogliśmy się wstrzelić

- Mamy jeszcze do rozegrania cztery spotkania. Możemy wygrać te cztery mecze i mieć bilans 10-12. Nikt nie wie co się wydarzy pod koniec sezonu zasadniczego - mówi środkowy Kotwicy Kołobrzeg, Darrell Harris.

,

Bartosz Szczechowski: Miał Pan ewidentne problemy z walką pod koszem z o wiele cięższym i silniejszym Vardą. Złapał Pan szybkie przewinienia. Jak Pan oceni swoją grę w obronie?

- Dawałem z siebie wszystko. Starałem się grać w obronie najlepiej jak potrafiłem. Grałem tak samo w obronie, jak w pierwszym meczu z Prokomem. Zarówno my, jak i Prokom chcieliśmy wygrać.

Kotwica jako zespół walczyła do końca, ale w końcówce czegoś zabrakło. Co to było według Pana?

- W czwartej kwarcie byliśmy po prostu zmęczeni. Nie trafialiśmy rzutów, które normalnie byśmy trafili. Asseco trafiło w końcówce wiele rzutów, natomiast my nie mogliśmy się wstrzelić w czwartej kwarcie. To miało wpływ na naszą porażkę.

Zdaniem kibiców Kotwica z podniesionymi głowami może przyjąć ten wynik. Niewiele osób wierzyło w choćby jedno zwycięstwo z mistrzem Polski, natomiast zaskoczyliście wszystkich wygrywając w Gdyni, a także stawiliście twarde warunki w Kołobrzegu. Czy zgadza się Pan z tą opinią?

- Tak, na pewno. Jako drużyna z pewnością dojrzeliśmy. Wiele się nauczyliśmy, znamy się o wiele lepiej. Zaczęliśmy także lepiej grać. Dłużej ze sobą gramy i dzięki temu przechodzimy na wyższy poziom sportowy. Chcemy pokazać kibicom, że jesteśmy dobrą drużyną.

Jak Pan oceni swoją postawę? Widział Pan na parkiecie swoich kolegów, dzięki czemu zanotował Pan aż sześć asyst, mimo że jest Pan graczem podkoszowym.

- Chciałem, aby każdy uczestniczył w grze i miał wpływ na wynik meczu. Wiem, że mogę i potrafię zdobywać punkty, ale kiedy widziałem kogoś na czystej pozycji to wolałem podać, ponieważ chciałem, aby wszyscy mieli wkład w nasz wspólny wynik. Dałem z siebie wszystko.

Co dalej z Kotwicą? Czy uważa Pan, że faza play - off jest nadal możliwa po tej porażce?

- I tak i nie. Będzie na pewno ciężko. Mamy obecnie 12 porażek. To całkiem dużo, ale inne zespoły mają 9, 10 porażek. Mamy jeszcze do rozegrania cztery spotkania. Możemy wygrać te cztery mecze i mieć bilans 10-12. Nikt nie wie co się wydarzy pod koniec sezonu zasadniczego.