W pierwszym meczu rundy rewanżowej fazy Last 16 EuroPucharu Uniks Kazań zmierzył się z Hemofarmem Vrsac na własnym parkiecie i już w pierwszej kwarcie tego spotkania pokazał, że w grupie I jest zdecydowanie poza zasięgiem reszty zespołów. Rosjanie zwyciężyli tę część gry 32:17, a później tylko umiejętnie kontrolowali wynik spotkania, wygrywając ostatecznie 90:72. Dla Uniksu to czwarte zwycięstwo w czwartym meczu Last 16 i dziewiąte w 10 spotkaniach całych rozgrywek. Najlepszym zawodnikiem na parkiecie był Maciej Lampe. Polski skrzydłowy w zaledwie niespełna 21 minut gry zdobył 19 punktów (7/9 za 2, 1/2 za 3, 2/2 za 1), miał sześć zbiórek, asystę i dwa przechwyty, co dało mu 25 punktów w klasyfikacji evaluation.
Nie poszczęściło się Łukaszowi Koszarkowi i jego Pepsi Caserta, która przegrała w meczu dwóch najlepszych drużyn grupy K. Włosi nie sprostali w Hiszpanii Asefie Estudiantes Madryt, grając dobrze tylko w pierwszej kwarcie, którą wygrali 28:23. Później z minuty na minutę Asefa Estudiantes odrabiał straty, po czym budował swoją przewagę, która w ostatniej kwarcie wzrosła z czterech punktów (66:62) do aż 20! (88:68). Zryw Pepsi na koniec meczu niewiele zmienił i to Hiszpanie odnieśli wygraną, dzięki czemu zrównali się punktami z ekipą z Włoch, ale 10-punktowe zwycięstwo pozwoliło im odrobić także straty z pierwszego meczu w Casercie. Łukasz Koszarek grał nieco ponad 13 minut w tym spotkaniu, jednak żaden z jego trzech rzutów z gry nie doszedł celu. Polski rozgrywający zakończył mecz bez punktu, miał zbiórkę i asystę.
Tylko dwie i pół minuty na parkiecie w meczu Benetton Treviso - Panellinios Ateny spędził Jakub Wojciechowski. Polak w tym krótkim czasie nie zdołał wpisać się na listę strzelców, pudłując jeden rzut za dwa. Oprócz tego w protokole meczowym zapisał się jeszcze faulem. Jego zespół wygrał z gośćmi z Aten 82:72 i mocno przybliżył się do awansu do następnej rundy. Włosi swoje zwycięstwo mogą zawdzięczać dobremu otwarciu i zakończeni tego spotkania, bowiem właśnie kwarty numer jeden i cztery wygrali łącznie 41:27. Najlepszym strzelcem Benettonu był Devin Smith, który zdobył 24 punkty. Po stronie gości 16 punktów rzucił Maurice Bailey.
Formy z pierwszej fazy rozgrywek nie może odnaleźć Alba Berlin. Niemcy w grupie, w której rywalizowali m.in. z Anwilem Włocławek, nie ponieśli ani jednej porażki, natomiast w czterech meczach rundy Last 16 przegrali już trzykrotnie. Drugi raz receptę na berlińczyków znalazł hiszpański Cajasol Sewilla. Przybysze z Półwyspu Iberyjskiego dosłownie zmiażdżyli Albę w jej własnej hali, bowiem już do przerwy wygrywali aż 62:37. Tak pokaźna zaliczka z pierwszych 20 minut musiała wpłynąć na końcowy wynik i mimo że Alba zaczęła odrabiać straty to zdołała zmniejszyć je tylko do 14 punktów, przegrywając ostatecznie z drużyną trenera Joana Plazy 81:95. Nie do zatrzymania dla niemieckiego zespoły była para Paul Davis - Louis Bullock. Pierwszy z nich zdobył 21 punktów i miał siedem zbiórek, natomiast drugi rzucił trzy punkty mniej, dokładając do tego trzy zbiórki, asystę i dwa przechwyty.
Komplet wyników 4. kolejki Last 16:
Grupa I: Gran Canaria - Cedevita Zagrzeb 86:89, Uniks Kazań - Hemofarm Vrsac 90:72.
Tabela: Uniks 4-0, Cedevita 2-2, Hemofarm 1-3, Gran Canaria 1-3
Grupa J: Le Mans - Budiwielnik Kijów 72:77, BG Goettingen - Aris Saloniki 74:55
Tabela: Budiwielnik 3-1, BC Goettingen 3-1, Aris 1-3, Le Mans 1-3
Grupa K: CEZ Nymburk - Galatasaray Stambuł 62:77, Asefa Estudiantes Madryt - Pepsi Caserta 90:80.
Tabela: Asefa Estudiantes 3-1, Pepsi 3-1, Galatasaray 2-2, CEZ Nymburk 0-4
Grupa L: Alba Berlin - Cajasol Sewilla 81:95, Benetton Treviso - Panellinios Ateny 82:72.
Tabela: Cajasol 4-0, Benetton 3-1, Alba 1-3, Panellinios 0-4