,

Lista aktualności

Reynolds: Polska liga jest profesjonalna

- Myślę, że poziom polskiej ligi diametralnie się nie zmienił, chociaż jak oglądałem mecz w Warszawie, to wydawało mi się, że akcje są szybsze i dynamiczniejsze - mówi o polskiej lidze nowy gracz AZS Koszalin Grady Reynolds.

,

Patryk Pietrzala: Co może Pan wnieść do gry AZS Koszalin ?

Grady Reynolds: Myślę, że przede wszystkim mogę pomóc moim kolegom z zespołu w obronie i na pewno w zbieraniu piłek z tablic - to są podstawowe elementy. Jestem także przydatny w zdobywaniu punktów, bo od tego też tutaj jestem. Podczas gry w Polonii i w  Zniczu grałem na różnych pozycjach, więc w Koszalinie mogę grać na pozycji silnego skrzydłowego lub centra.

Pańscy koledzy z zespołu mówili, że może Pan wnieść do drużyny sporo fizyczności i punktów spod kosza, lecz nie wspominali nic o obronie...

- Naprawdę nic o tym nie wspomnieli? [śmiech] Widać, że AZS jest drużyną nastawioną na defensywę, więc ja się do tego szybko przystosuję, ale sądzę, że mogę dać zespołowi tyle samo w ataku, jak i w obronie .

W tym sezonie grał Pan w lidze urugwajskiej, czy jest Pan zadowolony ze swoich występów ? Czy polska liga jest podobna do tej w Ameryce Południowej?

- Na pewno polska liga jest bardziej profesjonalna pod każdym względem. W Polsce trzeba używać więcej siły fizycznej w ofensywie i defensywie, są też tutaj bardziej utalentowani gracze, chociaż w Urugwaju grało paru zawodników z przeszłością w NBA, np. Michael Sweetney. Jestem także zadowolony z występów w lidze urugwajskiej i sądzę, że tutaj w Polsce jestem w stanie to powtórzyć.

Zakładam, że oglądał Pan mecz Polonii z AZS, więc może Pan powiedzieć coś o poziomie polskiej ligi w tym sezonie, bo przecież występował już Pan w Jarosławiu i Warszawie.

- Myślę, że poziom polskiej ligi diametralnie się nie zmienił, chociaż jak oglądałem mecz w Warszawie, to wydawało mi się, że akcje są szybsze i dynamiczniejsze.  Jednak jestem pewny, że podczas mojego pierwszego sezonu w Polsce, gdy grałem w Polonii, to grali tutaj lepsi zawodnicy.

 Co Pan sądzi o potencjale zespołu?

- Mamy spory potencjał. W zespole jest kilku zawodników, którzy bardzo dobrze rzucają i oni zapewne będą robić mi i George'owi miejsce pod koszem.

Zostając przy George'u Reese'ie - jak wygląda Pana współpraca z nowym kolegą z zespołu?

- Sądzę, że bardzo dobrze się rozumiemy.  Jestem pewien, że będziemy także dobrze współpracować na parkiecie. George to bardzo dobry gracz, mogący grać zarówno pod koszem, jak i na dystansie.  Mój styl gry jest bardzo podobny, bo także potrafię rzucać z obwodu. Gdy będziemy przebywać razem na boisku, to jestem pewien, że nasi rywale będą mieli sporo problemów, by nas powstrzymać.

Przed AZS bardzo ciężkie spotkania (PGE Turów Zgorzelec, Asseco Prokom Gdynia), czy macie jakieś szanse z wyżej notowanymi rywalami?

- Ciężko mi odpowiedzieć na to pytanie, ponieważ nie widziałem tych zespołów w akcji, ale wiem, że będę musiał się skupić na powstrzymaniu Tomaszka, to bardzo silny i atletyczny gracz.