Euroliga: Do Belgradu po zwycięstwo
fot. figurski.com.pl

,

Lista aktualności

Euroliga: Do Belgradu po zwycięstwo

W środowy wieczór Partizan Belgrad podejmie Asseco Prokom. Gdynianie po porażce z Żalgirisem Kowno mają już niewielkie szanse na awans, niemniej jest on w dalszym ciągu możliwy.

Po bardzo słabym początku sezonu, kiedy drużyna mistrza Polski przegrała pierwsze pięć meczów, Asseco Prokom wrócił do walki o Top 16. Zwycięstwo z BK Chimki i niespodziewana wygrana w Vitorii z Caja Laboral zmieniła atmosferę w drużynie i sytuację w tabeli. Niestety, mimo świetnej gry Ratko Vardy, gdynianie ulegli przed własną publicznością Żalgirisowi Kowno i tym samym ich szanse na awans ponownie stały się bardzo małe.

Choć spotkanie z Partizanem Belgrad będzie z pewnością bardzo trudne - wszak poprzednie starcie obu zespołów zakończyło się zwycięstwem Serbów 69:62 - to Asseco Prokom może je wygrać. Żółto-Niebiescy, mimo porażki w poprzedniej kolejce Euroligi, są na fali wznoszącej. Ratko Varda nie tylko zdobywa dużo punktów, ale sama jego obecność na parkiecie poprawia grę drużyny, J.R. Giddens wnosi dużo energii, a wychodzący z cienia Davida Logana Daniel Ewing wyrasta na prawdziwego lidera drużyny. Również zgranie wszystkich zawodników jest coraz lepsze, a w meczu z Polpharmą Starogard, jak powiedział trener Tomas Pacesas, po raz pierwszy liczba asyst przewyższyła liczbę strat.

Partizan po ubiegłorocznym awansie do najlepszej czwórki Euroligi, stracił trenera i część najlepszych zawodników. Obecny zespół jest mieszanką młodości i doświadczenia, przez co drużyna z Belgradu potrafiła zarówno pewnie zwyciężyć Żalgiris, jak i bardzo wysoko przegrać z BK Chimki. Ostatnie dwa mecze Serbów nie zakończyły się dla nich szczęśliwie, dlatego z pewnością będą chcieli zrehabilitować się przed własną, słynną z ognistego dopingu, publicznością.

Mecz rozpocznie się w środę 15 grudnia o godzinie 20.45. Transmisję przeprowadzi od 20.40 Canal+.