Dogrywka dla Pszczółki Startu!
fot. Andrzej Romański

,

Lista aktualności

Dogrywka dla Pszczółki Startu!

Sporo emocji w Lublinie! Ostatecznie po dogrywce Pszczółka Start Lublin pokonała Enea Astorię Bydgoszcz w zaległym spotkaniu 14. kolejki Energa Basket Ligi.

,

Trafienia Kamila Łączyńskiego i Romana Szymańskiego sprawiły, że Pszczółka Start rozpoczęła ten mecz od prowadzenia 8:0. Goście szybko odrabiali straty, a po akcjach Coreya Sandersa oraz Łukasza Frąckiewicza przegrywali tylko punktem! Po akcji rozgrywającego z USA zdobywali nawet minimalną przewagę. Ostatecznie dzięki zagraniu Frąckiewicza po 10 minutach był remis - po 19. W drugiej kwarcie zespół trenera Artura Gronka uciekał nawet na cztery punkty po kolejnej akcji Sandersa. Sytuacja zmieniała się jednak właściwie co rzut, a obie drużyny pokazywały niezłą skuteczność. Później to lublinianie musieli odrabiać straty, a ostatecznie po wsadzie Szymańskiego zespół trenera Davida Dedka wygrywał po pierwszej połowie 42:41.

W trzeciej kwarcie świetnie radził sobie Łukasz Frąckiewicz, a dzięki niemu bydgoszczanie mieli kilka punktów przewagi. Josh Sharma z kolei sprawiał, że Pszczółka Start ciągle była blisko. To zmieniło się po trójkach Tomislava Gabricia i Michała Chylińskiego - Enea Astoria uciekała nawet na 11 punktów. Po 30 minutach było 70:63 dla przyjezdnych. W następnej części spotkania ekipa trenera Davida Dedka odrabiała straty. Kolejne rzuty Mateusza Dziemby i Sherrona Dorsey-Walkera sprawiały, że przegrywała już tylko punktem! Później niezwykle ważne rzuty trafiali Nizioł, Sanders oraz Frąckiewicz, a bydgoszczanie mieli inicjatywę w końcówce. W niej rzuty wolne rzucał jednak faulowany Kamil Łączyński, a kluczowa była dobitka Josha Sharmy - dzięki niej lublinianie doprowadzili do remisu, a tym samym do dogrywki!

W doliczonym czasie gry od początku swoje tempo narzucili gospodarze. Bardzo ważne trójki trafiali Mateusz Dziemba oraz Martins Laksa i to Pszczółka Start była w zdecydowanie lepszej sytuacji. Ostatecznie zwyciężyła 107:101.

W ekipie gospodarzy wyróżniał się Kamil Łączyński z 19 punktami, 8 zbiórkami i 9 asystami. Corey Sanders zdobył dla gości 33 punkty i 8 asyst.