Rewelacyjna druga połowa Zastalu Enei, wygrana we Włocławku
fot. Piotr Kieplin/kkwloclawek.pl

,

Lista aktualności

Rewelacyjna druga połowa Zastalu Enei, wygrana we Włocławku

Zastal Enea BC Zielona Góra szczególnie w drugiej połowie zagrał rewelacyjnie i ostatecznie pokonał Anwil Włocławek aż 90:67 w hicie 11. kolejki Energa Basket Ligi.

,

Mistrzowie świetnie weszli w ten mecz - najpierw po rzucie wolnych Blake’a Reynoldsa było już 9:0, a po późniejszej trójce Marcela Ponitki nawet 15:3. Gospodarze odpowiedzieli na to serią 8:0, co pozwoliło im wrócić do gry. Janis Berzins i Kris Richard trafiali jednak ważne trójki - ich Zastal Enea po 10 minutach prowadził 24:17. Anwil na początku drugiej kwarty pokazywał, że stać go na więcej. Po siedmiu punktach bez odpowiedzi rywali i akcji wykończonej przez McKenzie’ego Moore’a był remis - po 24. Mecz się zdecydowanie wyrównał, chociaż po wsadzie Geoffreya Groselle’a uciekał jeszcze na pięć punktów. Rotnei Clarke poprawiał jeszcze sytuację swojej ekipy, ale trafienie Krisa Richarda ustawiło wynik spotkania po pierwszej połowie na 45:41.

W trzeciej kwarcie zespół trenera Żana Tabaka ponownie miał już osiem punktów przewagi po kolejnych trafieniach Berzinsa i Richarda. Włocławianie tym razem nie do końca radzili sobie z twardą obroną przeciwników. Zastal Enea z kolei złapał bardzo dobry ofensywny rytm i grał coraz bardziej swobodnie. Akcje Freimanisa oraz Lundberga oznaczały, że po 30 minutach było 67:52. W kolejnej części meczu drużyna z Zielonej Góry nie pozwalała na zbyt wiele rywalom, całkowicie kontrolując wydarzenia na parkiecie. Dzięki kolejnej trójce Richarda uciekała nawet na 25 punktów! Tego Anwil nie był już w stanie odrobić. Ostatecznie Zastal Enea zwyciężył 90:67.

Najlepszym zawodnikiem gości był Blake Reynolds z 19 punktami, 7 zbiórkami i 3 asystami. W ekipie gospodarzy wyróżniał się McKenzie Moore z 16 punktami, 7 zbiórkami i 3 asystami.