Po trójce Josha Bostica na początku tego spotkania Asseco Arka prowadziła już 9:0. Gliwiczanie odpowiedzieli na to… serią 12:0! Za ten fragment można wyróżnić Duke’a Mondy’ego oraz Łukasza Diduszkę. Gdynianie postanowili to pobić i sami zdobyli 14 kolejnych punktów! Po 10 minutach było 25:15. W drugiej kwarcie zespół trenera Przemysława Frasunkiewicza nie mógł rozkręcić się w ataku, a po trafieniu Dawida Słupińskiego GTK zbliżyło się na siedem punktów. Goście odpowiedzieli w końcu trójkami Krzysztofa Szubargi i Bartłomieja Wołoszyna - tym samym wszystko wracało do “normy”. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 43:28.
W trzeciej kwarcie gospodarze zanotowali mały zryw i dzięki trafieniom Paytona Hensona oraz Joe Furstingera zbliżyli się nawet na 10 punktów. Sytuację gdynian uspokajali Devonte Upson oraz Phil Greene, ale to trwało tylko przez chwilę. W końcówce tej części meczu zimną krew na linii rzutów wolnych zachowali Szlachetka oraz Henson, a zespół trenera Pawła Turkiewicza przegrywał po 30 minutach tylko 56:61. W czwartej kwarcie GTK zbliżyło się nawet na trzy punkty! Bardzo długo tak mały dystans się utrzymywał, chociaż niezwykle ważne trójki trafiali Greene i Szubarga. Na 40 sekund przed końcem Milivoje Mijović zbliżył gospodarzy na zaledwie dwa punkty. Później jednak rzuty wolne wykorzystali zarówno Bostic, jak i Szubarga - Asseco Arka zwyciężyła ostatecznie 82:74.
Najlepszym graczem gości był Krzysztof Szubarga z 15 punktami, 6 zbiórkami i 5 asystami. Joe Furstinger zdobył dla gospodarzy 16 punktów i 9 zbiórek.