Drużyna trenera Żana Tabaka ostatni mecz w Energa Basket Lidze przegrała… 11 października (82:92 z Polskim Cukrem), a od tego czasu wygrała dziewięć razy z rzędu. W minionej kolejce pewnie pokonała na wyjeździe PGE Spójnię Stargard. Trefl złapał już w tym sezonie zadyszkę, ale wrócił na zwycięską ścieżkę. Sopocianie okazali się lepsi zarówno od Legii Warszawa, jak i od Enea Astorii Bydgoszcz.
Najciekawsze starcie w tym meczu? Prawdopodobnie to pod koszami między Drew Gordonem oraz Naną Foullandem! Ten pierwszy ma już spore doświadczenie, włącznie z epizodami w NBA i w Eurolidze. To bardzo silny środkowy, ze sporymi umiejętnościami w ofensywie, z pewnością jeden z czołowych graczy na tej pozycji w EBL. Zawodnik ekipy z Sopotu zaskakuje efektownymi wsadami (ostatnio aż siedem w meczu), ale również blokami. Z pewnością będzie niezwykle wymagającym rywalem dla Gordona.
W Stelmecie Enei w całym sezonie kluczowym zawodnikiem jest Jarosław Zyskowski. Dwukrotny mistrz Polski z Anwilem rozgrywa najlepszy sezon w karierze - zdobywa średnio 15,6 punktu, 3,4 zbiórki i 1,5 asysty na mecz. Można więc zakładać, że trener Marcin Stefański będzie chciał go za wszelką cenę zatrzymać. W osiągnięciu celu powinien pomóc przede wszystkim Jeff Roberson, ale również Michał Kolenda nieźle spisuje się w defensywie.
Na pewno warto będzie się przyjrzeć rywalizacji rezerwowych rozgrywających, którzy ostatnio spotkali się na zgrupowaniu reprezentacji Polski - mowa tu oczywiście o Łukaszu Koszarku i Łukaszu Kolendzie. Ciekawe też jak Paweł Leończyk poradzi sobie ze świetnie rzucającym z dystansu Tonym Meierem.
Początek transmisji meczu Stelmet Enea BC Zielona Góra - Trefl Sopot w środę o godz. 20:15 w Polsat Sport Extra.