Tweety Carter trafiał trójki, a jego zespół prowadził już 8:2 na początku spotkania. BM Slam Stal dość szybko odrabiała jednak straty, a dzięki rzutowi z dystansu Filipa Dylewicza był już remis. Dobry fragment w wykonaniu Martinsa Laksy pozwalał jednak gospodarzom ponownie uciec na siedem punktów. Po późniejszej trójce Bryntona Lemara lublinianie prowadzili jeszcze wyżej! Ostatecznie po 10 minutach było 29:17. W drugiej kwarcie zespół trenera Davida Dedka przede wszystkim starał się kontrolować sytuację, chociaż ostrowianie poprawili obronę i lublinianom grało się trudniej. Po kontrze wykończonej przez Przemysława Żołnierewicza goście zbliżyli się na osiem punktów. Później trafiał jeszcze Jay Threatt, a pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 40:38.
Zespół trenera Łukasza Majewskiego rozpoczął trzecią kwartę od serii 10:0 i objął prowadzenie! Dopiero po trzech minutach odpowiedział na to trójką Mateusz Dziemba, a już chwilę później dzięki trafieniu Damiana Jeszkego sytuacja zmieniała się na korzyść Startu. Świetnie prezentował się też Martins Laksa, a po serii 12:0 i wsadzie Romana Szymańskiego po 30 minutach było 65:52. W czwartej kwarcie lublinianie być może nie powiększali przewagi, ale raczej spokojnie kontrolowali wydarzenia na parkiecie. Po efektownym fragmencie Bryntona Lemara przewaga wynosiła już 16 punktów. Ostatecznie Start zwyciężył 84:72!
Najlepszym zawodnikiem gospodarzy był Tweety Carter z 15 punktami i 14 asystami. JAy Threatt zanotował dla gości 17 punktów i 7 asyst.