Legia miała ostatnio spore problemy z kontuzjami, ale powoli niektórzy gracze wracają do gry (ostatnio na parkiecie pojawił się już Romaric Belemene). To jednak nie wystarczyło do odniesienia zwycięstwa w Stargardzie - PGE Spójnia wygrała 71:69. Trefl z kolei po rewelacyjnym początku sezonu przegrał trzy kolejne mecze, w tym ostatni z Polskim Cukrem Toruń przed własną publicznością 63:80.
To może być wyjątkowy mecz dla Milana Milovanovicia. Serb w poprzednim sezonie grał dla Trefla, a obecne rozgrywki rozpoczynał w Anwilu. Środkowy w tym ostatnim klubie jednak się nie sprawdził i w Warszawie chce udowodnić, że stać go na występy na wysokim poziomie. W trzech meczach dla Legii zdobywa średnio 10,7 punktu i 7 zbiórek, znacząco pomagając nowej drużynie w polu trzech sekund. Teraz będzie rywalizował głównie z Naną Foullandem. Center Trefla to najlepszy zbierający (8,7 zbiórki na mecz) oraz drugi blokujący (1,7) całej Energa Basket Ligi.
Najlepszymi strzelcami zespołu trenera Tane Spaseva są Filip Matczak i Michał Michalak. Obaj potrafią zdobywać punkty seryjnie - i to na różne sposoby! Trójki, dynamiczne wejścia na kosz - mogą zaskoczyć rywali swoją wszechstronnością. W tym meczu ich głównymi rywalami będą Cameron Ayers oraz Jeff Roberson. Ten drugi jest znany przede wszystkim z dobrej defensywy - na którym zawodniku się skupi?
Warto będzie się również przyjrzeć rywalizacji rozgrywających. Carlos Medlock to zawodnik świetnie czujący się w ataku, potrafiący być nawet liderem punktowym całego zespołu. Drew Brandon gra trochę inaczej. Mimo niskiego wzrostu ma instynkt do zbiórek, a dzięki niemu drużyna często ponawia swoje akcje. Nie jest jednak pewnym punktem ofensywy Legii.
Początek transmisji meczu Legia Warszawa - Trefl Sopot w czwartek o godz. 20:30 w Polsat Sport Extra.