Goście świetnie rozpoczęli ten mecz, a po wsadzie Moustaphy Falla prowadzili 11:2. Później ich przewaga wzrosła nawet do 17 punktów! Straty starali się zmniejszać Chris Wright oraz Alade Aminu, ale po 10 minutach to Turk Telekom był zdecydowanie lepszy - 32:20. W drugiej kwarcie torunianie prezentowali się już dużo lepiej, szczególnie w defensywie, co pozwoliło im na prowadzenie dość wyrównanej rywalizacji. Bardzo dobry fragment zanotował Keith Hornsby, chociaż Polski Cukier nie odrabiał efektywnie różnicy. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 55:44.
W trzeciej kwarcie turecka drużyna ponownie budowała większą przewagę. Świetnie grał Nick Johnson, a pod koszami nadal nie do zatrzymania był Moustapha Fall. Wsad R.J. Huntera ustawił wynik meczu po 30 minutach na 79:58. Kolejną część spotkania goście rozpoczęli od serii 8:0 i ich zwycięstwo było już właściwie pewne. Ostatecznie Turk Telekom wygrał aż 95:73.
Polski Cukier Toruń - Turk Telekom Ankara 73:95 (20:32, 24:23, 14:24, 15:16)
Polski Cukier: Hornsby 18, Wright 15, Aminu 13, Perka 9, Weaver 8, Ratajczak 4, Diduszko 4, Kondraciuk 2, Cel 0
Turk Telekom: Guven 16, Johnson 15, Hunter 13, Wiltjer 13, Fall 11, Baygul 9, Edge 9, Turen 5, Bayrak 2, Taskiran 2, Besok 0, Kaya 0